Persona 3 Portable Collectors Edition (EU) - recenzja

Pamiętacie jeszcze Persona 3 Portable? Dzisiaj przyglądamy się jej europejskiemu wydaniu.

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Naszą recenzją Shin Megami Tensei: Persona 3 Portable (dla przyjaciół P3P) wyskoczyliśmy nieco przed szereg: w chwili jej publikacji gra nie była jeszcze dostępna w Europie, oparliśmy się zatem na wersji amerykańskiej. W tej chwili P3P ukazała się na Starym Kontynencie - brytyjska firma Ghostlight wypuściła edycję kolekcjonerską zawierającą rozmaite dodatki, czas zatem przyjrzeć się jej bliżej.

Kartonowe opakowanie jest dwukrotnie szersze niż standartowe plastikowe pudełko z grą na PSP, które znajduje się w środku. Resztę miejsca zajmuje artbook z grafikami z gry, sześć kart z podobiznami postaci oraz wielokrotnie złożony plakat w formacie A3. Ilustracje na okładce kartonowego opakowania i plastikowego pudełka zostały zmienione w stosunku do wydania amerykańskiego, co zresztą zostało przez fanów przyjęte z mieszanymi uczuciami, jako że wykorzystane grafiki pochodzą z pierwszego wydania Persona 3 na PS2 i nie ma na nich żeńskiej bohaterki gry dodanej w wersji na PSP. Przedstawiciele Ghostlight tłumaczyli, że chcieli w ten sposób odróżnić edycję europejską od amerykańskiej. Mnie osobiście bardziej podobają się nowe okładki, ale, jak widać, jest to kwestia indywidualna.

Plakat w formacie A3 przedstawia trójkę bohaterów gry w szkolnej klasie oraz Thanatosa, ważną dla przebiegu akcji personę. Grafika ta pochodzi jeszcze z czasów pierwszego wydania Persona 3 na PS2 i nie ma na niej żeńskiej bohaterki. Konieczność zmieszczenia plakatu w niedużym pudełku PSP spowodowała, że został on kilkakrotnie złożony i przed umieszczeniem go na ścianie trzeba go najpierw rozprostować.

Dołączone do gry sześć kart z ilustracjami przedstawia dwójkę protagonistów (wersja męska i wersja żeńska), a także Yukari, Mitsuru, Aigis i Junpeia. Karty są ładnie wydrukowane i przyjemne dla oka, ale ucieszą przede wszystkim hardkorowych fanów. Przeciętny gracz może natomiast wykorzystać je jako niestandardowe pocztówki.

Najciekawszym z dodatków jest artbook: szkice koncepcyjne porównane z końcowymi ilustracjami z gry dają wgląd w proces twórczy, a obrazki bohaterów i person w wysokiej rozdzielczości wyglądają po prostu ładnie. Książeczka została bardzo starannie wydana - twarda oprawa, papier kredowy, druk wysokiej jakości. Minusem jest to, że w środku nie ma zbyt wielu grafik, a większość z nich da się znaleźć w Internecie, tak więc nie jest to jakoś wyjątkowo unikatowy dodatek.

W paczce, która przyszła z Wielkiej Brytanii, poza pudełkiem z grą znajdował się również opakowany w folię T-shirt z motywem z gry. Opisuję go w oddzielnym akapicie, dlatego że nie stanowi on części edycji kolekcjonerskiej, a jedynie bonus do preordera dodawany przez wydawcę. Przyznam, że koszulka przynęciła mnie do zakupu, jednak rozpakowawszy paczkę, trochę się rozczarowałem. Przyglądając się z bliska, widać, że jakość druku zdecydowanie nie powala - spodziewałem się czegoś na poziomie T-shirtów z Threadless, a tymczasem to, co dostałem, bardziej przypominało mi chałupniczo produkowane nadruki z pierwszego lepszego rynku. Cóż, lepszy rydz niż nic.

Cena wydania europejskiego w preorderze wyniosła mnie trochę ponad 150 zł włącznie z wysyłką, w bonusie zaś dostałem T-shirt. Ponieważ chwilę wcześniej sprzedałem swoją wersję US (przyznaję, jestem złym człowiekiem) w zasadzie wyszło to tak, jakbym wymienił jedną na drugą - i w związku z tym cieszyłem się z zakupu. W obecnej cenie 180 zł wydanie to nęci już nieco mniej, aczkolwiek jego cena jest porównywalna z tym, co za nową grę na PSP płaci się np. w Empiku.

Reasumując, jeśli macie już wydanie amerykańskie, to inwestowanie w edycję kolekcjonerską ma sens tylko gdy jesteście wielkimi fanami Persona 3 Portable. Jeśli z kolei nie mieliście jeszcze okazji zaopatrzyć się w tę doskonałą grę, to wiedziony patriotyzmem lokalnym sugerowałbym raczej zakup w sklepie Ghostlight niż importowanie gry ze Stanów - koszt zbliżony, nasza edycja ładniejsza, a dodatkowo kupując zachęcamy europejskiego wydawcę do przygotowania następnych takich wydań w przyszłości.

Bartłomiej Nagórski

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne