Perlman: OnLive receptą na piractwo
Szef OnLive, Steve Perlman, oznajmił podczas DICE, że jego usługa jest rozwiązaniem problemu piractwa, który będzie dla wydawców coraz poważniejszy w miarę upowszechniania się coraz szybszych łącz internetowych.
21.02.2010 | aktual.: 07.01.2016 16:21
Perlman stwierdził, że wydawcy gier powinni postarać się ustrzec przed błędami, które popełnili twórcy muzyki i filmów. Według niego przeszłością są nie tylko fizyczne nośniki, ale i treści pobierane na dysk - przyszłością jest jedynie cloud computing, a przede wszystkim oczywiście właśnie OnLive.
Wypowiedział się też na temat zasobów sprzętowych OnLive (które zresztą już nie wystarczą i wielu biorących udział w betatestach graczy skarży się na lagi), które mają być unowocześniane co pół roku.
Najsłabszy z serwerów, które mamy jest wielokrotnie mocniejszy od Xboxa 360. Cóż, szczerze mówiąc nie mówi to wiele. Chyba każdy nowoczesny serwer będzie mocniejszy niż pojedyncza konsola?
Osobiście nieszczególnie przepadam za możliwością grania w gry jedynie, gdy działa mi połączenie z Internetem (choć zważywszy na ostatnie pomysły Ubisoftu na DRM gier PC, nie jest to jedynie domena cloud computing - nie zdziwię się też, jeśli podobnie będzie niedługo i z coraz większą liczbą gier konsolowych). Choć obawiam się, że ostatecznie może się to ukazać nieuchronne.
[via VG247]