Paweł Bochniewicz niedawno zadebiutował w reprezentacji. "Czekałem aż się trening skończy, żeby zagrać w CS'a"
Paweł Bochniewicz, świeżo upieczony debiutant w piłkarskiej kadrze Polski, w rozmowie z "Foot Truckiem" przyznał, że jego pasja do gier sieciowych zaczęła się robić bardzo poważna. To problem, który dotyka coraz większą grupę piłkarzy.
- Było tak, że grałem w CS'a i nie wiedziałem, która jest godzina. Ala [partnerka piłkarza] zapłakana, bo przyjeżdża na tydzień, a ja zaraz po treningu do komputera. Wtedy zrozumiałem, że mogę ją stracić, więc uznałem, że coś jest nie tak - przyznał Paweł Bochniewicz w wywiadzie z "Foot Truckiem".
BOCHNIEWICZ: TRUDNO STAĆ SIĘ CHAMEM
Tyle że znajomi poświęcali na grę 3-4 godziny, a piłkarz potrafił nabić na liczniku nawet 14 godzin dziennie.
Dla nikogo zaskoczeniem nie jest fakt, że piłkarze grają. Coraz częściej jednak gry stają poważnym uzależnieniem, które może niszczyć kariery podobnie jak wcześniej alkohol czy hazard.
Fanem "Fortnite" był np. Antoine Griezmann, który po strzeleniu gola w finale Mistrzostw Świata wykonał znaną z gry cieszynkę. Jeszcze większą "pasją" darzył produkcję Epic Ousmane Dembele, który według niepotwierdzonych informacji miał spóźniać się, a nawet nie przychodzić na treningi Barcelony ze względu na grę.
Kiedy Mesut Özil nabawił się kontuzji pleców, wielu twierdziło, że to efekt spędzania długich godzin przed ekranem. Z analizy wynikało, że piłkarz rozegrał 5,2 tys. partii, co średnio przekładało się na pięć godzin gry.
Tak jak swego czasu popularne były kariery "wykolejonych" piłkarzy, którzy zrujnowali swoją karierę przez używki, tak być może wkrótce we wspomnieniach będą dominować historie zarwanych nocek przed konsolą? Świat się zmienia, smartfony w szatniach piłkarskich to norma, więc może i ten technologiczny wątek wpłynie na światowy futbol.