Patologicznych młodych graczy jest w Ameryce 8,5%
Douglas Gentile z Iowa State University odkrył, że aż 8,5% spośród wszystkich młodych graczy w USA (8 do 18 lat) to tzw. gracze patologiczni. Owa patologia polega na spędzaniu coraz większej i większej ilości czasu na graniu, by osiągnąć podobny poziom ekscytacji. Jeśli obniży się im czas grania owocuje to irytacją, problemami w szkole, oszukiwaniem na temat czasu gry, a nawet kradzieżą pieniędzy na kolejne gry. By dojść do takich wniosków Gentile badał za pomocą kwestionariusza 1 178 dzieci i nastolatków. Komentarz samego badacza wydaje się być niezwykle rozsądny:
20.04.2009 | aktual.: 13.01.2016 17:51
To nie tak, że gry są złe. To nie tak, że gry są uzależniające. To jest tak, że niektóre dzieci korzystają z nich bez umiaru przez co cierpią pozostałe obszary ich życia.Ja bym jednak nie mówił, że gry nie są uzależniające, bo jak najbardziej są. Oczywiście te dobre. Poza tym wniosek jest prosty - wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Pozostali badacze uznają jednak, że te 8,5% jest nieco przesadzone i gdyby naprawdę tak było, cała Ameryka usiana byłaby klinikami dla takich osób.
[via Kotaku]