To nie tak, że gry są złe. To nie tak, że gry są uzależniające. To jest tak, że niektóre dzieci korzystają z nich bez umiaru przez co cierpią pozostałe obszary ich życia.Ja bym jednak nie mówił, że gry nie są uzależniające, bo jak najbardziej są. Oczywiście te dobre. Poza tym wniosek jest prosty - wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Pozostali badacze uznają jednak, że te 8,5% jest nieco przesadzone i gdyby naprawdę tak było, cała Ameryka usiana byłaby klinikami dla takich osób.
[via Kotaku]