Pathfinder: Kingmaker już pod koniec wakacji

Zapowiedziany w maju zeszłego roku RPG Pathfinder: Kingmaker jest pierwszą grą wideo osadzoną w tym uniwersum. Cieszy się ono zresztą sporą popularnością, czego dowodem jest sukces kampanii na Kickstarterze - pomysłodawcom udało się zebrać ponad 900 tys. dolarów, a potrzebowali 500 tysięcy.

Nad grą pracuje rosyjskie studio Owlcat Games oraz Chris Avellone, który niedawno poinformował, że tytuł ukaże się już w sierpniu tego roku.

Wydawcą będzie firma Deep Silver. Dzięki temu  Owlcat dostanie spore wsparcie marketingowe i dostęp do doświadczonych programistów.

Akcja toczyć się będzie w krainie zwanej Stolen Lands, zaś twórcy obiecują rozbudowaną fabułę. Tytuł ma być też na wskroś klasyczny - w opisach mechaniki i rozgrywki znajdują się odwołania do Złotej Ery RPG, która zakończyła się wraz z nadejściem shooterów. Co jednak wcale nie oznacza, że wielbiciele klasycznych izometrycznych RPG umarli (a ich przedstawicielami nie jest jedynie dwójka redaktorów Polygamii, o nie).

Ponadto w Pathfinderze będzie można zbudować swoje własne królestwo - i nie ma się to wcale ograniczać do jednej twierdzy, w której za górę złota zbudujemy kuchnię, spiżarnię i jedną skrzynię na drobiazgi. Ma to być coś o wiele większego, zatopionego w świecie gry. Koniec z oazą spokoju, której nie sięga wojenna zawierucha. Konsekwencje naszych czynów mają się odbić na naszych poddanych i ich życiu. Królestwo będzie żyjącym, rozwijającym się organizmem.

Ruszyła też przedsprzedaż.