Wygląda na to, że Telltale odrobinę znudziła się już szufladka z napisem "żartownisie" i tym razem studio zamierza postawić na napięcie i kinową akcję. Moim zdaniem Park Jurajski nadaje się do tego świetnie, bo przecież w filmach nie brakowało zarówno mocniejszych momentów jak i puszczania oka do widza.
Tempo gry będzie dużo szybsze, niż w poprzednich grach studia. Grossman tłumaczy:
Nie chcę, by była to gra, w której szwendasz się i rozwiązujesz pomysłowe zagadki w swoim własnym tempie[...]Po prostu nie wydaje mi się to na miejscu. Osobiście nie narzekam na poczucie humoru autorów i to właśnie ono najbardziej przyciąga mnie do ich produkcji. Zdaję sobie sprawę, że mogą szukać dla siebie nowych wyzwań, ale o ile Tales of Monkey Island i kolejne odcinki Sam & Max na pewno kupię, to przy okazji Jurassic Park pieniądze same raczej nie będą mi wyskakiwały z portfela.
[via Joystiq]
Maciej Kowalik