Paradox zawiesza prace nad Runemaster
Skoro zawiesza, to mógłby też kiedyś "odwiesić", ale wygląda jednak na to, że ciekawie zapowiadająca się gra RPG poleciała do kosza.
05.12.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:23
Smutne wieści dla fanów nieszablonowych opowieści. W sierpniu testowaliśmy grę na GC i wyglądało na to, że warto trzymać za nią kciuki. Paweł pisał wtedy:
Z jednej strony będzie więc Runemaster rozbudowanym RPG dla jednego gracza. A z drugiej powinien ucieszyć fanów Heroes of Might& Magic. Bohater rekrutuje bowiem sprzymierzeńców, oddziały, Nie widać ich w świecie gry, ale gdy dojdzie do walki pojawiają się na polu bitwy podzielonym na heksy. Mam wrażenie, że ten tryb bitwy nigdy nie umrze i wcale nie zamierzam z tego powodu narzekać. Zwłaszcza, że twórcy dbają o szczegóły urozmaicające rozgrywkę: podobało mi się np., że liczyło się np. wykorzystanie różnicy wysokości oraz umiejętności jednostek. A także, że nie trzeba bezmyślnie wyrżnąć przeciwnika, by wygrać - wystarczy spełnić warunek: zabić jakąś postać, konkretny oddział. Lub nie dać komuś zginąć, wytrzymać odpowiednio długo. Efektem wypełniania tych wskazówek może być przyłączenie się wrogich oddziałów do nas, wszak w średniowiecznej Skandynawii lepiej trzymać z silniejszym. Czasem w ten sposób da się nawet ominąć walkę - wystarczy pogadać z przeciwnikiem i przekonać się, że należy do tego samego stronnictwa, co bohater. Gra miała trafić na pecety i PS4 w pierwszej połowie roku, ale tak się nie stanie. Susana Meza Graham - COO Paradox Interactive - o zawieszeniu prac nad grą poinformowała na oficjalnym forum firmy.
Piszę "zawieszeniu", bo używa ona słowa "freeze", ale kolejne akapity oświadczenia nie dają wielkich nadziei na to, że Runemaster powróci. Graham stwierdza m.in., że niektóre elementy gry zostaną wykorzystane w innych projektach. Ma też nadzieję, że ekipa pracująca nad tym tytułem zostanie w firmie i będzie pracować przy innych grach Paradoxu.
A dlaczego w ogóle Runemaster został wysłany w niebyt? Wygląda na to, że w trakcie swojego życia projekt był kilkukrotnie zmieniany, ale i tak nie wyglądało na to, by miał dobić do standardów jakości, jakie wyznaczył sobie Paradox.
Szkoda.
[źródło: Paradox]
Maciej Kowalik