Para pozywa Niantic, Nintendo i The Pokemon Company, bo przez grających w Pokemon Go nie czuje się bezpiecznie

Rzecz dzieje się w Stanach Zjednoczonych, gdzie każdego można pozwać o wszystko, choć w tym przypadku powodowie mają swoje uzasadnione racje.

Para pozywa Niantic, Nintendo i The Pokemon Company, bo przez grających w Pokemon Go nie czuje się bezpiecznie
Bartosz Stodolny
9

Z Pokemon Go jest tak, że niektóre historie są śmieszne, inne niebezpieczne, a jeszcze inne po prostu wkurzają. Jednak niezależnie od tego, czy jest się fanem łapania sympatycznych stworków, czy ma się dosyć natłoku informacji o nich jedno trzeba przyznać – gra Niantic to fenomen ostatnich tygodni. I nawet jeśli kogoś to wszystko irytuje, zwykle ogranicza się do wyrażenia swojego niezadowolenia w komentarzach pod kolejnymi artykułami.

Pokémon GO - Get Up and Go!

Chyba, że mieszka w Stanach Zjednoczonych, a trenerzy od dłuższego czasu dają mu się we znaki wchodząc na jego posesję, zaglądając przez okna i wyzywając, kiedy ten zwraca im uwagę. Tak jest w przypadku Jayme i Scotta Dodichów, którzy stwierdzili, że mają dość obcych kręcących się wokół ich domu i – jak czytamy w Detroit Free Press - postanowili wytoczyć przeciw twórcom Pokemon Go ciężkie działa pozwu zbiorowego.

Czytamy w pozwie przeciw Niantic, Nintendo i The Pokemon Company złożonym w imieniu Dodichów i wszystkich dotkniętych tą sytuacją. Ponadto para zwraca też uwagę na fakt, że mimo licznych próśb, zarówno przez specjalny formularz, jak i w bezpośrednich mailach, Niantic ignoruje prośby o usunięcie Pokestopów i siłowni z okolicy. Piszą też, że ich sytuacja wcale nie jest wyjątkowa:

Akurat tutaj faktycznie ciężko się nie zgodzić. Choć większość Pokestopów umieszczona jest na neutralnym gruncie, zdarzają się też takie na prywatnych posiadłościach oraz, co gorsze, w miejscach zupełnie do tego niewłaściwych, jak na przykład cmentarze czy Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie. Teoretycznie można zgłaszać takie lokacje, ale jak wynika z pozwu – zwykle na niewiele się to zdaje.

Pozostaje jeszcze wspomnieć, czego powodowie domagają się od pozwanych. Tutaj jest klasycznie – zaprzestania działania, usunięcia siłowni i Pokestopów z prywatnych posesji, zwrotu poniesionych kosztów i naprawy szkód. Ważne natomiast, że Dodichowie chcą, aby pozew został potraktowany jako zbiorowy. Jeśli sąd przychyli się do wniosku, do pary będą mogły dołączać kolejne osoby z całych Stanów Zjednoczonych, co może oznaczać poważne problemy dla Niantic i reszty pozwanych.

Bartosz Stodolny

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne