Papa & Yo, czyli nie‑taka-oczywista historia o chłopcu i jego przyjacielu-potworze
Co lubię w grach niezależnych? Ciągle potrafią mnie zaskoczyć, to raz, oryginalnym pomysłem albo nawiązaniem. A dwa, że oferują często zupełnie inne emocje od produkcji wysokobudżetowych. Tak właśnie zapowiada się Papa & Yo, które w 2012 roku trafi na cyfrowe półki PSN.
04.06.2011 | aktual.: 06.01.2016 12:43
Za produkcją gry stoi malutkie studio Minority. Jej założenia przypominają kilka innych tytułów, które już mieliśmy okazję oglądać (np. Maijin & The Forsaken Kingdom): mamy małego chłopca, Quico, który mieszka w południowoamerykańskich fawelach. Jego najlepszym przyjacielem jest Monster (Potwór), ogromny stwór, który na co dzień jest całkiem łagodny i przyjacielski. Niestety, jest też uzależniony od... żab. A kiedy je zjada, zmienia się w przerażającą bestię. Zadaniem Quico będzie znalezienie leku na tę chorobę.
Czy gry to dobry sposób żeby rozprawiać się z takimi tematami? Moim zdaniem znakomity. Choć oczywiście by w tym konkretnym wypadku wydać wyrok, musimy poczekać do premiery.
[via PS Blog]
Tomasz Kutera