Pamiętacie Elite? Jego twórca właśnie zaczął zbierać pieniądze na następną część
Kickstarterowych powrotów zza grobu ciąg dalszy.
06.11.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:29
Elite to gra z 1984 roku. Symulator kosmicznego handlarza, który mógł polecieć gdzie chciał w rozległym świecie. W tamtym czasie grafika miała robić olbrzymie wrażenie, a gra była przenoszona na wiele platform. W akcji wyglądała tak, tutaj konkretnie w wersji na C64 z 1986 roku:
W następnej dekadzie ukazały się dwie następne części: Frontier: Elite 2 i (1993 rok) i Frontier: First Encounters (1995), a część czwarta serii choć zapowiedziana, zaginęła w mrokach historii.
I teraz powraca, jako Elite: Dangerous, w formie projektu do wsparcia na Kickstarterze. Stoi za nim ten sam David Braben, który stworzył pierwszą część gry. Budżet jest spory, bo kampania zakłada sobie za cel zebranie 1,25 miliona funtów.
Skończona gra ma zawierać w sobie proceduralnie generowany świat, oferować graczom wolną rękę i wiele opcji kariery w kosmosie. Brzmi fajnie. Przez lata Frontier Developments utrzymywało się z produkcji różnych gier rodzinnych (m.in. Kinectimals, Star Wars Kinect) i teraz chcą zrobić coś bardziej "swojego".
Być może znajdzie się dostatecznie dużo osób, abym im w tym pomóc.
Jakiś czas temu prace nad otwartą grą w kosmosie ogłosił także twórca Wing Commandera, do tej pory udało mu się zebrać ponad 2 mln dolarów. Star Citizen może stać się rzeczywistością.
Źródło: Kickstarter
Konrad Hildebrand