Nie jest to więc projekt wychowanych na Battle Isle zapaleńców strategii, a tego samego człowieka, który w 1991 roku stworzył pierwszą część serii. Iskrą do przypomnienia jej graczom, był wzrost rynku mobilnego - Battle Isle: Threshold Run zostanie wydane tylko na platformy napędzane iOS. Thomas Hertzler tłumaczy to ograniczonymi funduszami jego nowego studia i pomysłami na interfejs, które sprawdzą się na ekranach dotykowych. Możemy więc spodziewać się klasycznej turówki podanej w nowej formie.
Gdy Battle Isle debiutowało na rynku, miałem sześć lat, ale później miałem styczność z tą serią. Zrobiła na mnie wrażenie skomplikowaniem i efektownymi scenkami, ukazującymi efekty starcia jednostek (salwa czołgów, nalot bombowców). Możecie nie wierzyć, ale kiedyś mogłem cały dzień przyglądać się, jak ktoś gra, byle po każdym filmiku szybko policzyć zniszczone maszyny.
Trochę szkoda, że Battle Isle powróci tylko na iOS, ale może to tylko początek. W końcu na każdej platformie przydałaby się dobra, wymagająca turowa strategia. Premiera została zaplanowana na koniec bieżącego roku.
źródło: neoGAF
Maciej Kowalik
