Pagan online umarł. Niech żyje Pagan offline?
Aż się chce zacytować: a miało być tak pięknie.
"Pagan Online" od Mad Head Games pod swoje skrzydła wziął Wargaming sieciowi giganci od "World of Tanks". I wydawać się mogło, że to związek idealny.
Miał być hit, który "bierze co najlepsze w grach MOBA", miesza z "ulepszoną walką action rpg z widokiem z góry". Słowem - wieloosobowa odpowiedź na "Diablo". Zapowiedzi grzmiały od 2018 r.
Gra wyszła z wczesnego dostępu podczas ubiegłorocznego Gamescomu. Efekt był całkiem niezły: walka była szybka i dynamiczna, gra kosztowała 69 zł, a w fazie testów statystyki steamowe pokazywały nawet 3 tys. osób grających w "Pagan Online".
Pagan Online: Early Access Gameplay Trailer
Szybki rzut oka dziś pokazuje, ze coś poszło nie tak – 14 osób według SteamDB. Nic zatem dziwnego, że twórcy postanowili zakręcić kosztowny kurek ze wsparciem online. Tym samym, od 4 sierpnia, "Pagan Online" straci swój drugi człon z tytułu. Gra przechodzi całkowicie na tryb dla jednego gracza, a Mad Head Games obiecuje zarówno wsparcie, jak i nową zawartość w produkcji.
Twórcy gry poinformowali również, że "Pagan" zniknie z platformy Wargaming Center i będzie dostępny wyłącznie na Steamie. W ramach podziękowania dla tych, którzy wspierali grę, przewidziano 7-dniowy dostęp do konta premium oraz dodatkowy pojazd w "jednej z większych gier Wargaming".