Wydawało się, że kiedy Kaz Hirai stwierdził, iż Sony dogodni Microsoft, na co Aaron Greenberg odpowiedział, że nawet gdyby sprzedaż PS3 wzrosła dwukrotnie a Xboks stał w miejscu, to zajęło im by to czas do 2014, nie było możliwości by pogodzić ze sobą te dwie wypowiedzi i sprawa musiała zostać zabrana na dwór. Na szczęście do akcji wkroczył niezastąpiony Michael Pachter i pogodził zwaśnione strony. Okazało się bowiem, że obydwaj panowie mają rację. Jak to możliwe?
Aaron Greenberg ma rację, kiedy mówi, że Sony nie dogodni Microsoftu w USA co najmniej do 2014. Kaz ma rację, kiedy mówi, że Sony prawdopodobnie dogoni Microsoft na globalnym rynku. Potem Pachter mówi o poszczególnych rynkach. W skrócie, to co już wiemy - 7 milionów więcej Xboksów w USA, 2 miliony więcej w Europie i 4 mniej w Japonii. Potem następują jego przewidywania. Sony będzie sprzedawać o 2 miliony więcej konsol w Japonii jeszcze przez parę lat, w dwa-trzy lata wyrówna wyniki w Europie. Biorąc to do kupy Pachterowi wychodzi, że pod koniec 2011 przewaga PS3 w Japonii wynosić będzie 10 milionów, w Europie będzie remis, zaś w USA Xbox 360 będzie miał więcej niż 7 milionów przewagi.
No, to w 2011 będziemy więc mieli najgorętszy okres bitwy, a internetowa krew fanbojów z obydwu stron lać się będzie gęsto. Czas zacząć szukać bezpiecznego schronienia. Oczywiście o ile w międzyczasie analizy się nie zmienią.
PS Pachter zwraca też naszą uwagę na fakt, że jakoś żadna ze stron nawet się nie zająknęła o doganianiu Wii.
Piotr Gnyp
[via GameDaily ]
