Szczerze żałuję doboru słów (...) gdy powiedziałem, że Sony "zdziera" z konsumentów wyceniając PSP Go na 249.99$. Dokonałem nieszczęsnego doboru słów i NIE myślę, że Sony robi cokolwiek nikczemnego wybierając swoją strategię cenową. Ta firma ma prawo wyceniać swoje produkty tak, jak uważają, że będzie to konkurencyjne i nie mają obowiązku sprzedawać swoich produktów taniej, niż po cenie konkurencyjnej. Dopłacali do PS3, od jej startu do punktu gdy sprzedało się 22 milionów sztuk tracili 100$ na sztuce (średnio), więc jeśli będą w stanie zarobić na PSP Go, to tym lepiej dla nich. Wyceniają PSP Go na poziomie, który jest konkurencyjny dla iPod Touch, a PSP Go ma prawdopodobnie znacznie więcej do zaoferowania niż produkt Apple. Pomimo mojej opinii, że ta cena jest zbyt wysoka aby wygenerować większą sprzedaż niż kilka milionów, naprawdę uważam, że moja wypowiedź była niesprawiedliwa.Po przeczytaniu tego komentarza nieco zaniemówiłem. Że przepraszam co? Rozumiem, że na pewnym poziomie już trzeba liczyć się ze słowami i podchodzić do wszystkiego mocno dyplomatycznie, ale bez przesady - przecież on nie powiedział nic strasznego. A w tej wypowiedzi z kolei brakuje jedynie "łubudubu, niech żyje nam Sony". Naprawdę ważna z niego osoba, skoro z jednej mało pochlebnej wypowiedzi musiał już się wycofywać. No to wracamy pewnie do standardowych analiz: "produkt X ukaże się wtedy, wtedy, wtedy, lub wcale się nie ukaże". Dzięki Michael, właśnie po to cię potrzebujemy.
[via D'toid]
