Oto ślimakot: słodkie stworzonko, które będzie głównym bohaterem Rain World
Moja prywatna teoria wszechświata mówi, że metroidvanie to najlepszy gatunek gier wymyślony przez człowieka. Albo przynajmniej jeden z najlepszych.
Nic więc dziwnego, że oczy zaświeciły mi się, gdy tylko zobaczyłem Rain World. W tej dwuwymiarowej platformówce z otwartym światem gracze wcielą się w uroczego, białego ślimakota (to nasze autorskie tłumaczenie neologizmu slugcat). Celem będzie przetrwanie, a miejscem akcji - postapokaliptyczne ruiny obcej cywilizacji. Jeśli jeszcze nie jesteście przekonani, obejrzyjcie zwiastun:
Ta rewelacyjnie zapowiadająca się gra jest obecnie na Kickstarterze. Twórcy chcą uzbierać 25 tysięcy dolarów, na razie na koncie mają trochę ponad 5 tysięcy. Do końca zbiórki jeszcze aż 30 dni, więc ze spokojem wróżę im sukces. Premiera gry (na PC i Maki) ma mieć miejsce w grudniu, a oprócz trybu dla pojedynczego gracza, będą w niej również takie dla maksymalnie czterech osób.
Tomasz Kutera