Zaraz na starcie mamy amnezję, czyli standard, który na pewno widzieliście w przynajmniej kilku grach jRPG - szczególnie klasykach ze specyficzną dla tego typu tytułów grafiką. Twoja wioska jest atakowana, a ładna dziewczyna bardzo chce dołączyć do Twojej drużyny? Było! Przy każdym kolejnym japońskim RPG boję się, że trafię na ten sam schemat. Klikając na obrazek dotrzecie do jego większej wersji, dzięki czemu poznacie odwieczną tajemnicę twórców klasycznej japońszczyzny.
Ale przecież za to właśnie kochamy dwuwymiarowe jRPG, prawda?
Paweł Winiarski