Osiągnięcia w walce z rynkiem wtórnym
W kwietniu Capcom przy pomocy Final Fight: Double Impact badał możliwości walki z dzieleniem się grami na PlayStation Network, a teraz przy okazji Lost Planet 2 stara się zachęcać graczy do jak najpóźniejszego wypuszczania gry na rynek wtórny. Czym? Osiągnięciami i trofeami.
Pomysł jest prosty i aż dziw, że nikt na niego nie wpadł wcześniej: czemu nie nagrodzić graczy za to, że grają w daną grę przez jakiś czas? W wypadku Lost Planet 2 osiągnięcie i trofeum Honeymoon Period jest przyznawane za pół roku gry.
Pomysł iście diaboliczny, zwłaszcza dla osób, które lubią cieszyć się kompletem wirtualnych nagród. Nie ma wyjścia - trzeba czekać, grę trzymać na półce, a nie sprzedawać taniej od razu po premierze.
Nie ma wyjścia? No właśnie jest, szybko okazało się, że Capcom nie był dość sprytny i pucharek/osiągnięcie można zdobyć przez prostą zmianę daty w ustawieniach systemowych konsoli i odłączanie jej od sieci w odpowiednim momencie.
No cóż Capcom, przynajmniej próbowaliście.
Muszę przyznać, że takie nagradzanie graczy za wierność to sympatyczny pomysł. I oczywiście nie można go na serio traktować jako narzędzia walki z rynkiem wtórnym, jak choćby różne strategie 10 dolarów wprowadzane przez Electronic Arts.
Tak na marginesie, ile czasu w miarę normalnej gry było potrzebne, aby zdobyć słynne Seriously w obu Gears of War?
[via VG 247]
Konrad Hildebrand