Osadnicy z Catanu trafiają do... wirtualnej rzeczywistości

Osadnicy z Catanu trafiają do... wirtualnej rzeczywistości

Osadnicy z Catanu trafiają do... wirtualnej rzeczywistości
Patryk Fijałkowski
04.09.2017 11:20

Przyznajcie się, każdy z Was marzył, żeby licytować się o dwie gliny za trzy drewna z Oculusem na głowie.

Osadnicy z Catanu to planszówka, w którą grają nawet ludzie nie interesujący się za bardzo planszówkami. Taki nowy Monopol czy Scrabble, co zupełnie mnie nie dziwi, bo gra ma proste zasady, jest diabelnie satysfakcjonująca i opiera się na interakcjach między graczami. Ze swoich licznych posiedzeń pamiętam przede wszystkim te długie licytacje przy stole; to ty daj mi dwie owce, a ja ci dam siarkę; jak mi teraz pomożesz i podrzucisz siano, to następnym razem nie zablokuję ci kamienia; błagam, daj mi to jedno drewno, odwdzięczę się. A ile razy robiło się komuś na złość, blokując mu trakt czy podkradając idealne miejsce na osadę...

Tak, Osadnicy z Catanu to świetna i niesamowicie popularna gra. Na tyle popularna, że powstanie nawet Catan VR - wersja gry umiejscowiona w wirtualnej rzeczywistości. Serio, serio. Nie wiem co prawda, co ekscytującego będzie w graniu w tego typu turową grę z goglami na głowie, ale wierzę, że twórcy mają na to jakiś pomysł. Szczególnie że studio Experiment 7 ma już na koncie VR-owe... szachy (Magic Table Chess i Dungeon Chess). Deweloperzy mają zatem doświadczenie w tworzeniu statycznych gier w wirtualnej rzeczywistości.

Introducing Catan VR

Ważny jest też fakt, że przy Catan VR pracuje Klaus Teuber, oryginalny twórca Osadników. Możemy go zresztą zobaczyć wraz z synem na oficjalnym zwiastunie gry. Nie spodziewajcie się niestety żadnych fragmentów rozgrywki czy chociażby screenów. "Piękne środowisko" jest na razie tylko obietnicą, ale gra ma wyjść jeszcze w tym roku na Oculus Rifta i Gear VR. Później dołączą "następne VR-owe platformy". PS VR? Byłoby dobrze.

Nie będzie to też pierwszyzna planszówki w świecie elektronicznej rozrywki. Interpretacje Osadników pojawiły się i na PC, i DS-ie czy smartfonach. Nigdy nie odniosły jednak takiego sukcesu jak wersja bez prądu. Catan VR też może mieć pewien problem - w końcu mówimy o grze, gdzie kluczowa jest interakcja z innymi graczami, a tych w segmencie wirtualnej rzeczywistości nie ma jeszcze zbyt wielu. Gra uwzględni też niby rozgrywkę z NPC-ami, ale wiadomo, że to nie to samo.

Tak czy inaczej jestem ciekaw tego eksperymentu. Experience 7 z pewnością ma pole do popisu, a ostateczna wersja Catan VR może różnić się trochę od oryginalnej planszówki, zręcznie wcielając atrakcje wirtualnej rzeczywistości do znanej formuły. Oby obecność Teubera nie była tylko chwytem marketingowym.

Patryk Fijałkowski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)