Oryginalni twórcy GTA nie są pewni, co wyjdzie z dokumentu powstającego na temat gry
Ja chyba również.
Przed weekendem Tomek pisał o tym, że Daniel Radcliffe brany jest pod uwagę jako odtwórca roli Sama Housera, założyciela i prezesa Rockstar Games. Dzisiaj dostajemy kolejne wieści na temat powstającego dokumentu. Jak się okazuje, byli pracownicy DMA Design - studia odpowiedzialnego za oryginalną odsłonę Grand Theft Auto - nie są przekonani do filmu. Produkcja oparta jest na książce Jacked: The Outlaw Story Of Grand Theft Auto autorstwa Davida Kushnera. Ta oparta jest na faktach jedynie częściowo, co może oznaczać błędnie przedstawioną historię studia.
A o to, co na ten temat mówi były scenarzysta serii GTA - Steve Hammond:
Fakt, że dotychczas wszyscy pracownicy DMA, z którymi rozmawiałem, nie wiedzą nic na temat produkcji BBC, daje nam doskonały pogląd na sytuację. Z charakterystyczną milkliwością Rockstara ekipa filmowa będzie miała do dyspozycji jedynie książkę Davida Kushnera - nie ukrywam, że trochę mnie to martwi. Jestem ciekaw, czy książkowe informacje na temat ekipy DMA posłużą BBC do stworzenia ich filmowych wzorów. Wyjdzie wtedy na to, że zrobią z nich twardzieli i naprawdę groźnych facetów. A prawda jest taka, że to było kolejne studio deweloperskie, takie jak wiele innych. Obawy co do rzetelności filmu podziela scenarzysta oraz PR-owiec pierwszego GTA, Brian Baglow:
Fakt, jesteśmy trochę zdenerwowani - sądzę, że film zostanie oparty na masie archiwalnych wywiadów i treści, jakie znalazły się w powieści Davida Kushnera. Dodajmy do tego wyobrażenia scenarzystów, jak mogła wyglądać wtedy praca w ekscytującym świecie rozwijajacego się dewelopingu gier. Tu do rozmowy wraca Steve Hammond dodając:
Tworzenie oryginalnego zarysu Race 'n' Chase, który następnie przerodził się w Grand Theft Auto, było mozolnym i długotrwałym procesem. Ciągła walka z bugami i dopracowywanie wszystkiego. Nie jest to wymarzona historia dla telewizji. Jak będzie, okaże się już niebawem. Zdjęcia do filmu ruszają 20 kwietnia, a my możemy jedynie czekać na efekt końcowy.
[źródło: Games Radar]
Tytus Stobiński