Swego czasu chodziłem po firmach tworzących gry komputerowe z koncepcją gry, która tworzy się na bieżąco. (...) W mojej koncepcji jest trójwymiarowy świat. Przemieszczasz się w nim jako postać, a nie tylko widzisz mapę. Ale mamy algorytmy. Wiemy, jak to zrobić. Ciężko byłoby stworzyć taką grę, gdy ją zaproponowaliśmy pod koniec lat 80. Ale teraz jest to dużo prostsze. Tworzy się kontynenty, które istnieją w pamięci komputera w formie bardzo ogólnego szkicu. Nie można ich zobaczyć. Nie ma kodu, któy pozwoli ci zobaczyć cały konytnent, bo nic na nim nie istnieje, póki się tam nie zjawisz. A w miarę podróży algorytmy tworzą miasta z różnymi kulturami. Wkraczasz do jednej kultury i budynki są podobne. Do innej i kolory, budynki wyglądają inaczej, masz inne rasy ludzi. Świat, po którym się poruszasz byłby ogromny. Nie mamy gier z dużymi światami. Światy są małe, bo ludzie myślą, że na duże nie ma miejsca.
Ale uważam, że jeśli gracz gra na komputerze - to nie jest koncepcja gry na konsole - gdzie dysk twardy może przechowywać istotne dane, gra może generować się na bieżąco. Gracze mogą mieć różne przygody z różnymi postaciami. Ma się wtedy ogromną bazę danych imion i nazw, która może być online, dodawana na bieżąco, tak, aby nazw miejsc, imion postaci były dosłownie setki tysięcy. Wszystko generowane zgodnie z pewnymi zasadami. To moje marzenie. To moja gra.Losowo generowane poziomy to oczywiście nie nowość, ale rzeczywiście nie zrobiono tego jeszcze z takim rozmachem, jaki proponuje Card. I w przeciwieństwie do niego uważam, że pomysł mógłby równie dobrze sprawdzić się także na konsolach. Oprócz tego,
Card ubolewa również w wywiadzie, że za mało tworzy się obecnie turowych strategii w rodzaju Cywilizacji. Sam jestem fanem tego typu gier, więc zdecydowanie się z nim pod tym względem zgadzam.
[via BigDownload]
