Origin Access "wkrótce" pojawi się też w innych krajach. Najprawdopodobniej z większą liczbą gier spoza katalogu EA

Origin Access Netfliksem gier wideo? Dodanie do oferty This War of Mine sugeruje, że EA ma większe aspiracje niż po prostu udostępnianie w abonamencie kilku swoich tytułów.

Origin Access "wkrótce" pojawi się też w innych krajach. Najprawdopodobniej z większą liczbą gier spoza katalogu EA
Paweł Olszewski

Wczorajsza informacja o Origin Accessbyła nie lada zaskoczeniem, oferta Electronic Arts jest wszak drugą po Humble Monthly Bundle usługą, która za stały abonament daje pecetowym graczom dostęp do konkretnych gier. Różnica polega na tym, że w Humble Monthly Bundle kupujemy kota w worku (tylko jednagrajest zapowiadana wcześniej) i subskrypcja nie działa wstecz (podobnie jak w PlayStation plus czy Games with Gold), podczas gdy w OriginAccessw dniu startu abonamentu uzyskujemy dostęp do wszystkich gier z oferty, na tej samej zasadzie jak to jest na Spotify, Netfliksie czy na Zachodzie w PlayStation Now. Mamy dostęp do wszystkich tytułów, ale oczywiście w formie plików do ściągnięcia. Streaming to zupełnie inny temat.

Jak już wspomniałem, oprócz kilku nowszych i starszych gier EA w ramach abonamentu Origin Access dostajemy też This War of Mine. Z jednej strony nie jest to zaskoczeniem - naOriginieod dawna sągryinnych producentów. Z drugiej to jednak nowość, bo przez 1,5 roku istnienia bliźniaczej usługi, EA Access na Xboksie One, nie pojawiła się tam żadna gra spoza portfolio "Elektroników" i nie wiadomo, czy się pojawi. Na PC już na start dostaliśmy natomiast coś od firmy trzeciej. I to z Polski, choć niestety jeszcze nie dla Polaków.

Jak dowiedzieliśmy się jednak od polskiego oddziału Electronic Arts, "udostępnienie usługi w innych krajach nastąpi wkrótce". Czytając między wierszami, jest to kwestia czasu, a nie kwestia przyjęcia się Origin Access w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii,Niemczechczy Kanadzie, gdzie usługa startuje w pierwszej kolejności. To dobra informacja, choć oczywiście nie tak dokładna, jakbyśmy tego sobie życzyli - na więcej musimy niestety poczekać.

Obraz

Jak to się w ogóle stało, że This War of Mine pojawiło się w usłudze EA jako pierwsza gra z zewnątrz? Amerykańska firma sama skontaktowała się z 11bitami, którym propozycja się spodobała i po ustaleniu warunków gra została dodana do Origin Access. Podpytywany o biznesową stronę przedsięwzięcia Karol Zajączkowski z 11bit mówi:

Skoro 11bit na tej transakcji nie traci, to inni wydawcy też powinni chętnie dopisywać się do programu. Bo z całym szacunkiem dla twórców This War of Mine, nie wydaje mi się, żeby Electronic Arts tylko ich spytało o ekskluzywną możliwość dodania do Origin Access swojej gry. Choć nie spodziewałbym się, że na start będą tam premierowe hity. Jak informuje nas Miłosz Białas z EA, "sprzedaż gier starszych wciąż jest znacząca (kolejne „generacje” graczy odkrywają nasze tytuły)". This War of Mine też zalicza się już do trochę starszych gier, w nowym Monthly Bundle sprzedawany jest natomiast Obcy: Izolacja - nowe gry drożeją, ale te, po których premierze już opadł kurz, mogą odnaleźć się w różnych abonamentowych usługach. Przynajmniej to sugerują ostatnie wydarzenia.  Steam przed laty zaczynał od cyfrowej usługi dla tytułów Valve - Counter-Strike'a i Half-Life'a 2, a dziś jest nie tylko największym sklepem online, ale też platformą i DRM-em dla pecetowych gier. Czy za 10 lat napiszemy to samo o Origin Access? Zobaczymy, już dziś jestem jednak przekonany, że growe abonamenty będą wtedy tak samo oczywiste jak dziś w przypadku muzyki czy treści wideo.

Paweł Olszewski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościelectronic artsthis war of mine
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.