Opóźnienie pecetowego Monster Hunter: World powinno wyjść grze na dobre
Nie jest fajnie czekać, gdy inni już grają, ale...
11.01.2018 10:55
Konsolowcy będą grać od 26 stycznia. Ba, na PS4 czeka nas jeszcze jedna beta, która odbędzie się w dniach 18-22 stycznia. Szkoda, że nie będzie okazji przekonać się jak gra działa na Xboksie One, ale w sumie premiera już tak bliska, że niedługo wszystko będzie jasne.
Tyle tylko, że nie na PC. Ta wersja nie ma jeszcze daty premiery, ale wiemy, że opóźnienie względem konsol będzie znaczące. Capcom celuje z nią w jesień, pokazując, że jednak priorytetem jest PS4 i Xbox One. Ale choć zawsze niefajnie jest czekać, podejście firmy może wyjść wszystkim na dobre.
Monster Hunter: World - Elder Dragons Trailer
Ryozo Tsujimoto - producent gry - porozmawiał sobie o tym z GamesRadarem. I wyjaśnił, że autorzy mierzyli siły na zamiary. Najpierw chcieli ukończyć prace nad wersjami konsolowymi, by potem poświęcić całą uwagę tej trzeciej. Alternatywą byłoby dzielenie i uwagi, i środków pomiędzy wszystkie, ale efekt takiego działania mógłby być różny. Na pewno nie muszę przypominać pecetowcom portów gier z najwyższej półki, które wychodziły na komputery w opłakanym stanie.
Oczywiście, że w idealnym świecie wszystko wychodziłoby wszędzie w tym samym momencie i każda wersja byłaby "świetnie zoptymalizowana". Ale w naszej rzeczywistości myślę, że rozwiązanie Capcomu jest lepsze od alternatywy. Zwłaszcza, że świat tego MonHuna ma żyć dodatkami, dużymi, ale też darmowymi. Nacisk na to i na sieciową stronę przygody to coś, co i tak pewnie sprawi autorom nieco problemów i będzie wymagać uwagi.
Oczywiście po drodze do pecetowej premiery, firma powinna przeprowadzić kilka bet. Żeby sprawdzić swoje sieciowe rozwiązania, ale też, by dać graczom trochę się pobawić.
Maciej Kowalik