Ojciec Yakuzy proponuje ostudzić entuzjazm, jeśli myślimy, że Judgment będzie początkiem nowej serii
Tłumaczy też, w jaki sposób doszło do decyzji usunięcia postaci granej przez Pierre’a Takiego.
28.03.2019 08:00
Dziennikarze growi lubią głośne nagłówki. Spokojnie zatem reagujcie na wszelkie „Nie będzie Judgment 2!”. Podczas streamu Segi głowa studia Ryu Ga Gotoku żartował co prawda ze wszystkich plotek o rzekomych kontynuacjach tego szpiegowskiego spin-offa, jak gdyby wydawca od dawna planował i „dwójkę”, i „trójkę”. Na razie jeszcze tego po prostu nie zakładają. Jeśli następne odsłony kiedyś powstaną - widzicie, już mamy kluczowe „jeśli” - nie zobaczymy w nich Kyoheia Hamury, czyli postaci granej przez niedawną gwiazdę japońskiego kina, którą przyłapano na posiadaniu narkotyków. A gdy jest „jeśli”, to nie ma „nie”.
Judgement (formerly Project Judge) Announcement Trailer - Uncensored Version with Pierre Taki (PS4)
No właśnie, a jak to było z Pierrem Takim? Nie wszyscy deweloperzy uważali, że powinien zniknąć z Judgment. Finalnie przeprowadzono wewnętrzne głosowanie, a osoby, które myślały, że nie powinno wiązać się prywatnych przygód aktora z wcześniejszą grą wideo, były w mniejszości. Szczęśliwie, decyzja o krótkotrwałym wstrzymaniu dystrybucji gry nie odbiła się tak bardzo na sprzedaży - Japończycy zdążyli wykupić 97% oryginalnego nakładu. Tytuł niebawem wróci, a jego anglojęzyczna wersja trafi do nas na czas, więc dopiero wtedy Sega dostanie najważniejszą informację zwrotną: czy jest w tym potencjał na więcej. W najgorszym wypadku zawsze pozostaje „tylko” Yakuza oraz jej przyszłe inkarnacje z nowym protagonistą.
Dziwnie się o tym wszystkim pisze kilka miesięcy przed możliwością sprawdzenia produkcji we własnym salonie. Ale to standard w grach Nagoshiego. Kiedyś byliśmy do tyłu o kilka lat, a premiera każdej następnej odsłony Yakuzy, czy to numerowanej, czy historycznego lub strzelanego spin-offa, stała pod wielkim znakiem zapytania. Dziś przynajmniej wiemy, że „jeśli” Judgment zamieni się w samodzielną markę, raczej dostaniemy zaproszenie na tę imprezę. Tymczasem jednak życzę sobie cierpliwości. Do 25 czerwca wciąż daleko.