Ojciec serii Dead or Alive jest rozczarowany kierunkiem w jakim poszła
Chyba wpiszę przeprowadzenie wywiadu z Tomonobu Itagakim na listę rzeczy, które chciałbym zrobić przed śmiercią.
28.01.2015 | aktual.: 05.01.2016 15:17
Tomonobu Itagaki pracuje obecnie nad The Devil's Third w swoim studiu Valhalla. Zanim ta gra trafi do sklepów, Itagakiego wciąż będziemy kojarzyć przede wszystkim z pracy w Team Ninja. To on stworzył serie Dead or Alive i Ninja Gaiden. Od momentu, w którym został zwolniony, w obu nie wydarzyło się nic ciekawego. Sam Itagaki nie boi się krytykować drogi, którą idą twórcy Dead or Alive.
Natknąłem się w sieci na jeden z najfajniejszych wywiadów jakie ostatnio czytałem. Nie dlatego, że zdradza wiele nowości o projektach Valhalli ale dlatego, że redaktor świetnie oddał charakter japońskiego dewelopera. Naprawdę powinniście rzucić na niego okiem dla tych kilku naprawdę zabawnych sytuacji, których akurat tu nie opiszę. Bo wolę skupić się na konkretach. Czyli pytaniu o to czy Dead or Alive nie przesadza z eksponowaniem kobiecych wdzięków.
Każdy jest odrobinę zboczony. Nawet ja. Dlatego stworzyłem Dead or Alive Xtreme Volleyball dla ludzi, którzy chcieliby czegoś mniej wymagającego i bardziej sexy, i by oddzielić to podejście od bijatyki jaką jest Dead or Alive. DOA to teraz straszny bałagan. Odpowiedź Itagakiego jest dużo krótsza niż pytanie o to czy Dead or Alive 5 sprzeniewierzyło się tożsamości serii bijatyk, która przecież na poważnie rywalizowała z Tekkenem czy Virtua Fighter. Każdy kto grał powie Wam, że te gry to coś więcej niż cycki. Wydaje się, że Itagaki tęskni do czasów, gdy było to oczywiste.
[źródło: Orochinagi]
Maciej Kowalik