Ograniczenia dla streamerów Puyo Puyo Tetris pokazują różnice między Japonią a zachodem
Wyobrażacie sobie, by ktoś zabraniał pokazywania w sieci trzyletniej gry?
Puyopuyo Tetorisu jeszcze w 2014 roku trafiło w Japonii na PS4, Xboksa One i masę starszych sprzętów. W Famitsu zebrało bliskie ideału oceny 9/9/9/8, więc nie mówimy tu o żadnej bzdurce. Przeniesienie gry na zachodnie rynki zabrało Sedze aż trzy lata, ale jeszcze w kwietniu (28.04) zagramy i my. Na PS4, Xboksie One i Switchu. Gdyby tu kończyła się historia, notka trafiłaby do Rozchodniaczka.
Sega ma jednak wciąż jakiś problem ze streamerami. Dopiero co świat przecierał oczy ze zdumienia, gdy zabroniła (Sega jest właścicielem Atlusa) transmitowania rozgrywki z późniejszych rozdziałów Persony 5, grożąc niepokornym blokowaniem kont na YouTube, zapominając chyba, że nie ma żadnej władzy nad kimś kto poszedł do sklepu i wydał niemało kasy na grę.
Puyo Puyo Tetris - Official Nintendo Switch Trailer
Teraz firma nie życzy sobie żadnych transmisji z trybu Adventure w Puyo Puyo Tetris. Ba, Polygon zauważył, że na japońskiej stronie gry pojawiła się informacja, że filmy nagrane w innych trybach można udostępniać jedynie na stronach i blogach, z których nie czerpiemy korzyści finansowych. W 2017 roku. Przy trzyletniej grze z Tetris w tytule!
Na szczęście w zachodnich oddziałach Segi ludzie mają chyba więcej oleju w głowie. Przedstawiciel firmy potwierdził Polygonowi, że na zachodzie gracze nie muszą przejmować się tymi ograniczeniami.
Świetny komunikat. Konkretny, rozwiewający obawy i apelujący do rozsądku transmitujących. Polygon dodaje jeszcze, że firma nie zamierza w żaden sposób utrudniać życia tym, którzy postanowią wszystko zespoilerować. Ale kto chciałby oglądać takich gości?
Maciej Kowalik