Konstrukcja jest prosta - zamiast skupiać całe urządzenie w możliwie najmniejszej obudowie (zgodnie z modą miniaturyzacji) Eclipse jest "rozwałkowany" na płask. Dzięki temu, fotowoltaniczne ogniwa umieszczone na tylnej stronie urządzenia mają odpowiednią powierzchnię, aby móc zakumulować energię potrzebna do zasilenia odtwarzacza. Aby w ogóle było to możliwe Eclipse musi zawisnąć na szybie. Montaż odbywa się za pomocą specjalnej przyssawki.
Projektanci stwierdzili, że energii powinno wystarczyć nie tylko do zasilenia głośników i samego odtwarzacza, ale także modułu bluetooth, oraz WiFi, pozwalającego na bezprzewodowe przesyłanie muzyki do urządzenia. Niewielki, energooszczędny ekran może natomiast wyświetlać prognozę pogody, albo graficzną wizualizację odtwarzanej muzyki.
Pomysł bardzo się nam podoba. Tym bardziej, że do jego stworzenia nie potrzeba kosmicznych technologii przyszłości.
[via YankoDesign]
Łukasz Cichy
