Odświeżone Call of Duty: Modern Warfare to coś więcej niż prosty remaster
Pierwsze porównujące obie wersje obrazki pokazują o wiele więcej niż tylko wyższą rozdzielczość tekstur. Niestety jest też zła informacja.
03.05.2016 | aktual.: 04.05.2016 08:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wczorajszy news zaskoczeniem nie był, wszak o Call of Duty: Infinite Warfare i odświeżonej "czwórce" plotkowało się już od dawna. Doniesienia potwierdziły się, ale nie obeszło się bez niespodzianek. Z tych mniejszych - Call of Duty 4: Modern Warfare w wydaniu Remastered straciło z tytułu "czwórkę". Tu ciekawostka, że Activision już w 2007 toku chciało tak zatytułować tę grę, ale w ostatniej chwili wrócono do numerka, aby dać odbiorcom jasny sygnał, że mimo zmiany realiów z II wojny na współczesne działania zbrojne jest to kontynuacja TEGO Call of Duty.
Drugie zaskoczenie nadeszło troszkę później, gdy okazało się, że Call of Duty: Modern Warfare Remastered nie będzie się dało kupić oddzielnie od Call of Duty: Infinite Warfare, choćby nawet tylko w cyfrowej dystrybucji. Gry te będą w bundle'u zatytułowanym Legacy Edition, które kosztuje 219 zł w wersji PC i 319 w wydaniu konsolowym. Patrzę na ceny cdp.pl, które jest też wydawcą gry w Polsce. Aha, najnowszy COD nie pojawi się na PlayStation 3 i Xboksie 360. Można zgadywać, że wiąże się to z promowanym od pierwszych zapowiedzi brakiem ekranów ładowania w grze.
Call of Duty Modern Warfare nie da się kupić w wydaniu standalone, bez najnowszej odsłony serii, co irytuje sporą grupę graczy. Wystarczy spojrzeć na komentarze w sieci czy twitterowe konto Xbox UK. Spytano się tam od którego Call of Duty gracze zaczną w tym roku przygodę z serią. Serduszko oznacza nową, a retweet remaster. Zdecydowana większość opowiedziała się po stronie remastera, co jasno pokazuje, że decyzja o połączeniu gier w bundle'u nie jest najlepszym pomysłem Activision.
Pierwszy Modern Warfare to kultowa gra, nic dziwnego, że gracze chcą do niej wrócić, zwłaszcza do świetnie poprowadzonego single'a. Premiery wypatrują też pecetowi gracze, Modern Warfare Remastered nie jest bowiem tylko zestawem tekstur w Full HD, ale mocno zmienioną grą z opracowanym na nowo otoczeniem. Zmiany nie są aż tak duże jak np. przy odświeżonym Gears of War, ale i tak imponują, zwłaszcza na tle wielu innych remasterów ostatnich miesięcy. Spójrzcie zresztą sami na porównujące grę z 2007 i 2016 roku obrazki.
Call of Duty: Infinite Warfare stawia na liniową kampanię i tryb multi. Urozmaiceniem single'a mają być jednak nieobligatoryjne misje w UNSA Retribution, ogromnym okręcie wojennym zdolnym do podróżny między planetami. Jak Jacob Minkoff z Infinity powiedział IGN-owi, jako kapitan będzie można angażować się w różne potyczki, zbierać doświadczenie i loot, który przyda się w kolejnych misjach. Pytanie, czy będą to naprawdę ciekawe zadania poboczne czy po prostu powielany w nieskończoność jeden scenariusz. Póki co nie wiadomo, do listopadowej premiery wiele czasu jednak nie zostało, nie powinniśmy więc zbyt długo czekać na odpowiedź.
Znamy opinię graczy śledzących Xboksa na Twitterze. A Wy co o tym sądzicie?
[poll id="4"]
Paweł Olszewski