Odpowiadamy na Wasze pytania o LittleBigPlanet 2

Odpowiadamy na Wasze pytania o LittleBigPlanet 2

marcindmjqtx
29.12.2010 19:00, aktualizacja: 07.01.2016 15:55

Przed Świętami do redakcji trafiła płyta z LittleBigPlanet 2. Poprosiliśmy Was o pytania, a dziś na część z nich postaram się odpowiedzieć.

Mieliśmy już o LittleBigPlanet 2 dwa duże teksty, w których Tomek dogłębnie sprawdził betę, a Konrad nawymachiwał się Move'em w demie umożliwiającym zabawę kontrolerem ruchu. Typowe pierwsze wrażenia mamy już więc za sobą, więc nie pozostaje nic innego, jak pojechać z konkretem - na tyle, na ile to oczywiście możliwe. Przejdźmy więc do pytań i odpowiedzi.

m1sza: Lepsze niż jedynka? Bardziej zbalansowany poziom trudności?

Lepsze, choć wartościowanie na lepsze lub gorsze w odniesieniu do obu części LBP jest niesprawiedliwe. Kontynuacja ma być z założenia lepsza, ładniejsza i bardziej rozbudowana - w tym wypadku jest, choć bez rewolucji.

zalerapl: No właśnie, a teraz prawdziwe pytanie: czy poziom trudności będzie tak fajny jak w 1, czyli że będą plansze trudne i łatwe?

Poziom trudności w kampanii zwiększa się wraz z postępem rozgrywki. W pierwszych trzech aktach, czy jak wolicie epizodach, nie spotkałem nic, co zatrzymałoby mnie na dłużej i kazało rzucić padem o ścianę. W związku z tym boję się, że na którejś planszy po prostu zaliczę przycinkę.

sszaki: Jak długi jest single?

Musisz poczekać do styczniowej recenzji, ale nie gram ze stoperem w ręku, dawkuję sobie grę krótkimi partiami, więc ciężko będzie jednoznacznie określić przedział czasowy potrzebny do ukończenia singla. Warto jednak od razu powiedzieć, że to nie w kampanii drzemie siła tej gry, ale w edytorze.

tomander: Czy jest jakaś drobna różnica w grafice?

Drobna to bardzo dobre słowo. Wszystko wydaje się ładniejsze i płynniejsze w działaniu, ale nie widzę żadnej rewolucji. Ot, poprawiono to i owo, by wyglądało "realniej".

blazkowicz:Czy ktoś, kogo w ogóle nie rozgrzało LBP1, ma szansę się zainteresować dwójką? Czy jest jakiś inny "feel"?

"Feel" jest ten sam, choć klimat wygląda na cięższy niż w jedynce. W pewien sposób ma na to wpływ wątek fabularny, ale zapewne i dobranie poziomów. Łatwiej trafić na przygnębiającą i ponurą planszę, niż radosne, kolorowe etapy. lethal_doze: Czy w tej kopii działa multi, a jeśli tak, to czy są lagi?

Podłączanie debugowych konsol do Sieci to tajemne rytuały, który często kończą się fiaskiem. Do premiery gry jeszcze trochę czasu zostało, więc nie byłoby nawet za bardzo z kim i na czym grać, niestety.

croppek:Jak sprawdza się Move?

Nie sprawdza się, bo nie działa. Nie jest to wina wersji recenzenckiej, ale decyzji Media Molecule. Zupełnie jej nie rozumiem. Ale uwierz - walczyłem z nadzieją, że może coś da się zdziałać. Siedziałem jak głupek, wymachując różdżkami przed kamerą i choć gra widziała Move jako kolejne kontrolery, to nie pozwalała niczego z nimi zrobić - co więcej, kulki nie chciały zaświecić się na kolorowo. A to smutne. ifene : Czy mieliście możliwość tworzenia własnych poziomów, i jak to wyglądało? Czy nadal był tzw. termometr chroniący się przed "przegrzaniem" poziomu? Czy menu różni się czymś od starego LBP? Jest zupełnie nowe czy takie samo?

W zasadzie wszystko przeszło drobny lifting, co zapewne widzieliście w materiałach wideo. Edytor onieśmiela i cały czas boję się go włączać. Liczysz na łatwe i proste tworzenie plansz 5 minut po pierwszym włączeniu gry? To mam dla Ciebie złą wiadomość. Obejrzenie kompletu samouczków to podstawa, a potem pozostaje już tylko uczyć się samemu. Opanowanie edytora z "jedynki" daje świetne podstawy, ale nowych możliwości trzeba się po prostu nauczyć.

pwkam: Czy jest tak samo / bardziej grywalna jak pierwsza część? Czy single jest bardziej wymagający niż w pierwszej części? Jak wygląda graficznie? Czy to rewolucja czy ewolucja w serii? Grywalność najłatwiej będzie ocenić, grając w tworzone przez graczy etapy, kampania w pewien sposób wciąga i nie czuć bezsensu zaliczania kolejnych plansz. Zdecydowanie ewolucja.

kacperlezajsk: ...opłaca się czekać ?

Myślę, że tak. Gra się bardzo przyjemnie i często "odprężająco". To wciąż miła odmiana dla strzelanek, wyścigów czy bijatyk.

trupus: Czy znowu zaczniecie od tego, że nie przetestowaliście na Move i że to jest jedna 30-minutowa plansza?

Ha, przejrzałeś mój szczwany plan. W takim razie zmieniam wstęp. Move nie działa (pomimo najszczerszych chęci), a tym razem Sony dało pełną wersję, a nie 30-minutowy ochł... przepraszam, fragment.

xsomx: Czy rzeczywiście jest tak bardzo rozbudowana jak mówią? Powiedzcie coś o potędze edytorów.

Edytor ogarnę do recenzji, ale już na pierwszy rzut oka widzę, że wszystkiego jest więcej i gra jeszcze bardziej stawia na proces kreacji. Ciekawe, czy da się teraz zrobić naprawdę wszystko? kauczu : Czy fabuła w trybie dla pojedynczego gracz jest w jakiś sposób porywająca? Czy jednak to nadal opowieść w stylu pierwszej części?

Międzywymiarowy 1800-watowy odkurzacz planuje wciągnąć cały wszechświat, a Larry Da Vinci, werbując bohatera do "Sojuszu", chce pokrzyżować te niecne plany. Porywająca może nie, ale wywołuje uśmiech i jest fajną wymówką do zaliczania kolejnych etapów w "kampanii".

kadinnui: Jak spisują się dodatki (controlinator, grabinator i grapling hook)?

Grabinator jest przydatny w rzucaniu przedmiotami, co przydało się na przykład w walce z bossem. Kilka razy dzięki niemu przełączyłem jakiś mechanizm, rzucając w niego czymś (lub kimś). Kotwiczka działa tylko w niektórych miejscach i jest wtedy niezbędna do wskoczenia na konkretną platformę. Działa sprawnie, ale dziwnie - tzn. nie rozwija się dokładnie tak, jak bym tego chciał i czasem zamiast huśtania odpalam wciąganie.

Bawię się w LittleBigPlanet 2 przednio i można powiedzieć, że gra mnie wciągnęła. Na "jedynkę" patrzyłem nieufnie i nie rozumiałem całego fenomenu. Przeznaczoną dla PSP odsłonę łyknąłem od razu i chętnie spróbowałem zmierzyć się z nią ponownie. Wygląda na to, że nowe dzieło Media Molecule będzie grą solidną, choć nie zaskoczy już tak, jak pierwowzór. Fanom szmacianek LBP2 polecać chyba nie trzeba - a reszcie? Do tej platformówki musicie przekonać się sami i po prostu pokochać ten świat.

Paweł Winiarski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)