Odkrywanie Ameryki, czyli EA przypomina sobie o MMA

Tak jak na najpopularniejszy sport walki przystało, MMA doczeka się pojedynku na szczycie. Tym razem pomiędzy Wielkim Zgapionym i Wielkim Dominatorem. Kto wygra? Ladies and gentelmen! ARE?! YOU?! READY?!?!!

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Co to jest? Szturm Electronic Arts na zupełnie nowy sport, który ten wielki wydawca, dominujący w tym segmencie gier, całkowicie przegapił. Teraz, gdy UFC jest czwartym najpopularniejszym sportem telewizyjnym w USA, szefostwo nagle się ogarnęło i chce rywalizować z THQ na ich własnym podwórku.

Wrażenia Idąc na pokaz Ea Sports MMA miałem w pamięci słowa Dany White'a, prezydenta UFC, który bardzo niepochlebnie wyrażał się o EA. Gdy kilka lat temu zwrócił się do EA Sports z propozycją zrobienia wspólnej gry o mieszanych sztukach walki, gigant z Redwood odpowiedział, że nie, bo formuła MMA to  żaden sport, a oni zajmują się tylko sportami. Najlepszym dowodem na to jak bardzo się wtedy mylili (i jak wielką okazję przegapili) jest sam fakt powstawania MMA - jednak okazuje się, że jest to sport i to na tyle ważny, że rzucono na niego speców od Fight Nighta.

I te podobieństwa do FN dało się wyczuć od razu. Ciosy zadaje się tak jak w grze bokserskiej, przy pomocy prawego analoga. Wciśnięcie lewego spustu przełącza wyprowadzanie kopnięć. Są bloki, rzuty jest też wszystkorobiący przycisk wyrywania się z chwytów i do kontrowania w parterze. Po kilku chwilach sterowanie dało się ogarnąć na tyle, żeby toczyć coś co przynajmniej troszkę przypominało walkę. W porównaniu z UFC Undisputed 2009/2010, w którym na naukę podstawowych podstaw trzeba było poświęcić co najmniej godzinę, tu jest banalnie prosto, żeby nie powiedzieć casualowo.

Zwłaszcza w parterze, bo stójka to klasyczne okładanie się i próby wyłapania ciosu na blok i skontrowania. Groundgame jest zupełnie inny niż w tytule konkurencji i sądzę, że będzie to najbardziej dyskusyjny element całej gry. Za zdobywanie przewagi odpowiada jeden przycisk, za kontrowanie drugi. I to wszystko. Cała sztuka polega na odpowiednim wyczuciu chwili (tak, bardzo chciałem w tym momencie napisać timing, ale się powstrzymałem) i refleksie. W porównaniu z graniczącymi z magią przyzywania demonów tańcami na analogu z UFC, zmianę przyjąłem z zainteresowaniem. Jeśli będzie w tym troszkę więcej taktyki, to ten system może być całkiem sensowny. Choć z drugiej strony polegający na umiejętnościach (tu miało być skillowy, ale nie napisze) system z gry THQ w znacznie większym stopniu pokazuje, kto tu mistrzowsko opanował grę.

Od strony graficznej jest dobrze, choć bez achów i ochów. Oczywiście zabrakło licencji UFC, ale jest Strikeforce i kilka innych mniej i bardziej znanych organizacji. No i Fedor Emelianenko oraz Randy Couture w roli jasno świecących gwiazd na firmamencie MMA.

Pokaz był krótki bo mogliśmy po prostu zagrać jedną czy dwie walki. Z tego co zobaczyłem jasno wynika, że EA ma nieco inną strategię niż THQ. W Redwood wiedzą, że pokonać markę UFC nie będzie łatwo, a dotarcie do bazy graczy, którzy kupili markową grę będzie bardzo trudne. To zwykle hardkorowcy, którzy na EA MMA popatrzą jak zawodnik F1 patrzy na karting - z rozczuleniem i niewzruszoną wyższością. Im gra Electroników raczej nie przypadnie do gustu, ale nie dla nich jest przeznaczona. To gra dla tych wszystkich, którzy mimo miłości do mieszanych sztuk walki, nie byli w stanie ogarnąć UFC Undisputed. I którzy chcą się pookładać po pyskach z kolegami nie inwestując całego wolnego czasu w nauczenie się kilku podstawowych ciosów.

Najfajniejsze:

  • system walki w stójce
  • grafika
  • przystępność

Najsłabsze:

  • groundgame może się okazać niewypałem

Werdykt: Electronic Arts chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - zająć segment gier o MMA nie wchodząc jednocześnie w bezpośrednie starcie z Undisputed. Wszystko wskazuje na to, że może im się to udać - mieszane sztuki walki są teraz na czasie nawet w Polsce, gier do wyboru za wiele nie ma, a do tego Undisputed 2010 okazało się niewypałem i THQ przechodzi teraz na dwuletni cykl produkcyjny. EA ma więc okienko czasowe i możliwości. Czy uda się wcisnąć w niszę? Sądzę, że bez problemu. Tadeusz Zieliński

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne