Od nadmiaru zombie może rozboleć głowa

Niesamowite, ale to prawda. Tysiąc zombie to kameralna impreza z okazji końca świata, podczas której wszyscy grzecznie się bawią. Siedem tysięcy to już tłok. Tak przynajmniej w związku z Dead Rising 2 twierdzi Capcom.

marcindmjqtx

W wywiadzie dla Gamasutry Shin Ohara, koproducent Dead Rising 2, stwierdził, że choć silnik gry pozwala na wygenerowanie bardzo dużej liczby umarlaków, nawet do siedmiu tysięcy, to powyżej trzech tysięcy zombie na ekranie gracz i tak nie zauważy różnicy.

Dodatkowo, zbyt wiele zombie po prostu psuje grę i sprawia, że jest niegrywalna:

Chcemy aby ludzie używali masy broni i muszą mieć dość swobody aby użyć ich przeciwko zombie. Poruszanie się nie powinno być problemem, ale musi być także wyzwanie. Nie chcemy wypełniać pokoju truposzami, abyś musiał się przepychać do wyjścia. Przy okazji, Ohara ma też kilka uspokajających słów dla miłośników części pierwszej, którzy boją się, że dwójka w wykonaniu Kanadyjczyków to już nie to samo. Jednym z powodów dla którego Capcom zdecydował się nawiązać współpracę właśnie z Blue Castle Games jest fakt, że "naprawdę zrozumieli" czym było Dead Rising.

Z dotychczasowych materiałów wynika, że chyba rzeczywiście uważnie studiowali jedynkę.

[via Gamasutra]

Konrad Hildebrand

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomości360capcom

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)