Od jutra Ryse: Son of Rome w Xbox Games Store kupimy taniej niż w zwykłych sklepach
Krok w kierunku konsolowej cyfrowej dystrybucji jakiej byśmy chcieli czy tylko zwykła promocja?
Łatwiej być pesymistą i stwierdzić, że obniżenie ceny cyfrowej wersji Ryse na tydzień to promocja jakich wiele ma miejsce co kilka dni.
Między 18 a 24 lutego gra będzie w USA kosztować 40 dolarów, bez jednego centa. Także europejskie kraje, do których Xbox One trafił oficjalnie, dostaną możliwość tańszego zakupu. W Wielkiej Brytanii cena spadnie do 34,99 funta.
To aż o 15 funtów mniej, niż cyfrowa wersja gry kosztuje tam dzisiaj. Ale już tylko o niecałe trzy funty mniej, niż pudełkowe wydanie Ryse, które bez żadnej promocji kupimy na brytyjskim Amazonie za 37,24 funta. O promocyjnym szale mowy więc nie ma, chwilowe zrównanie na naszym kontynencie cen gry w pudełku i w dystrybucji cyfrowej nie zasługuje na to miano, choć niektórzy wskazują, że w sieci sklepów GAME używane Ryse będzie droższe niż w promocyjnej ofercie Microsoftu.
Możemy się jednak zastanawiać, czy Microsoft nie wykonuje właśnie pierwszego (jakkolwiek drobnego) kroku do przekonania graczy do cyfrowej dystrybucji na konsolach. Nieraz pisaliśmy na Polygamii o absurdalnych cenach w sklepach Sony i Microsoftu, które nie pozwalają traktować tego rodzaju dystrybucji jako rzeczywistej alternatywy dla normalnych sklepów. Obie firmy słyszą te narzekania. Czasem reagują z sensem - obniżając odrobinę ceny, a czasem z niezrozumiałych powodów je podnoszą. Tak właśnie Microsoft zrobił przecież z tym samym Ryse, które teraz przecenia.
Ale całkiem niedawno przedstawiciel firmy zapowiedział, że ta w tym roku zamierza na poważnie zmierzyć się z kwestią horrendalnych cen w cyfrowej dystrybucji. Intencje byłyby jaśniejsze, gdyby obniżka ceny nie była ograniczona czasowo i nie dotyczyła tylko jednego tytułu.
[źródło: Twitter]
Maciej Kowalik