Oburzeni opóźnieniem Rayman: Legends ludzie wyszli na ulicę
No dobra, jeden "ludź". Ale stoi za nim Michel Ancel! Dosłownie.
12.02.2013 | aktual.: 05.01.2016 16:22
Na pewno słyszeliście, że kosztem wcześniejszej premiery gra ukaże się także na PS3 i Xboksie 360. Wrześniowa data wydania poruszyła graczy, którzy gorzkie żale wylewali na Miiverse.
Ale tylko jeden z nich - Joffrey Babillot - wziął sprawy w swoje ręce. Chwycił mazaki, zmajstrował transparent i rozpoczął pikietę pod siedzibą Ubisoft Montpellier. Nie przebiera w słowach, żądając jak najszybszego wydania gry.
Wypuśćcie Raymana. Wspierajcie Ubisoft Montpellier. Na co fachowo narysowany sprawca zamieszania dodaje:
SVP (skrót od S'il vous plait, czyli silwuple, czyli proszę) Pełna kultura.
Swoje poparcie dla protestu okazali pracownicy studia.
I ubi Montpellier
Oraz sam legendarny Michel Ancel.
i Joffrey
Wydanie Rayman: Legends poza Wii U cieszy mnie niezmiernie, nawet jeśli trzeba przez to czekać do września. Ale i tak jestem duchem z Joffreyem. Chciałem zadedykować mu najpiękniejszy protest song wszech czasów - "The times they are a-changin" Boba Dylana, lecz złe korporacyjne macki usunęły wszystkie nagrania z YouTube'a.
Znalazłem zastępstwo. I nawet tytuł bardziej pasuje.
[via Joystiq]
Piotr Bajda