Według analityka Douga Creutza z Cowan and Company, przynajmniej narazie obniżki cen konsol wpływają może i na zakup gier, ale, niestety dla wydawców, są to w dużej mierze gry używane.
Jesteśmy raczej ostrożni jeśli chodzi o wpływ sprzedaży sprzętu na sprzedaż nowych egzemplarzy gier wideo w krótkim okresie. Uważamy, że choć kupujący nowy sprzęt chętnie kupują do swoich konsol gry, znaczny procent tych gier jest używany, co zmniejsza tempo wzrostu sprzedaży nowych egzemplarzy. Podczas gdy rynek wtórny w poprzedniej generacji konsol stanowił w USA jedynie 15% kupowanych gier, obecnie sięga on już 30%. Ciekawe, jak wpłyną na to stosowane od niedawna przez wydawców taktyki obrony przed rynkiem wtórnym, np. poprzez darmowe DLC do gry dostępne tylko dla właścicieli nowych egzemplarzy już w dzień premiery, jak w przypadku Dragon Age: Początek?
[via GI.biz]