Oblivion w kinach?
Właściciel Bethesda Softworks, Zeni Max Media zabezpieczył prawa do marki Oblivion w kontekście filmu opartego na grze fantasy. Co to właściwie oznacza?
10.09.2010 | aktual.: 06.01.2016 15:51
Najprostsze wytłumaczenie - będzie film oparty na TES IV: Oblivion. Najprostsze nie znaczy jednak, że koniecznie prawdziwie. Blisko rok temu Zeni Max Media w podobny sposób zabezpieczyło prawa do ekranizacji Fallouta i jak dotąd nie wiadomo by coś z tego wynikało. Joystiq trzeźwo przypomina, że dziś wiele krótkometrażowych filmów promuje gry np. Assassin's Creed II, może więc chodzić po prostu o formę promocji kolejnej części The Elder Scrolls, o której plotki krążą od jakiegoś czasu. Zbyt szybko pewnie się tego nie dowiemy.
Wydaje mi się jednak, że Oblivion nie byłby najlepszym filmem. Owszem, grało się świetnie, ale fabuła nie była najmocniejszą częścią tej produkcji, dlatego też film mógłby okazać się trudnym do zniesienia, sztampowym fantasy.
Marcin Lewandowski