O, styczniowa „oferta” Nintendo Switch Online jest całkiem niezła
Jeśli wszystko inne zawiedzie, użyj ognia!
Gwoli wyjaśnienia - nadal nie lubię strategii Nintendo. Cieszy mnie, że za kilka lat w NSO będzie istny Netflix elektronicznej historii, ale dawkowanie dorzucanych tam tytułów to średnia zagrywka. Podobnie jak tegoroczne ograniczanie się do pozycji z NES-a, skazując się na tysiące komentarzy typu „KIEDY SNES?!” oraz „KIEDY GAME BOY?!”. Ale jestem też chyba trochę łatwiejszy w obyciu, więc się z tym faktem zdążyłem pogodzić. I co miesiąc zerkam, czy „nowinki” są warte mojego czasu. W styczniu są.
Nintendo Switch Online - January NES Games Reveal Trailer (Zelda II & Blaster Master)
The Legend of Zelda II: The Adventure of Link. (Nie)sławna czarna owca zielonej rodzinki. Piękna pamiątka czasów, gdy „dwójka” nie musiała kontynuować mechaniki rozgrywki, którą rozsławił się pierwowzór. I zazwyczaj wychodziło to bardzo dziwacznie. Druga Zelda dodawała sporo erpegowych elementów, a zabawę „znad głowy” wymieniała na… dwuwymiarową platformówkę z bardzo wymagającymi potyczkami. Frustrująca, irytująca, a jednak w jakiś magiczny sposób potrzebna do znania całokształtu marki. Zwłaszcza gdy można zrobić sobie wszędzie zapis i skrócić odrobinę cierpienia spowodowane zawyżonym poziomem trudności.
Blaster Master. Nareszcie. Dla niektórych absolutna klasyka ośmiu bitów. Połączenie Zeldy i metroidvanii z fajnym klimatem science-fiction. Bardziej rozpoznawalna zwłaszcza dzisiaj, gdy po dekadach doczekała się kontynuacji - Blaster Master Zero to jeden z pierwszych tytułów, jakie trafiły do switchowego eShopu. I kto wie, może teraz wróci do niego sporo zachęconych za sprawą NSO (retro)szperaczy. Na pewno warto.
Obie gry trafią do naszych biblioteczek 16 stycznia.