O kontrolerze ruchu Sony mówi Rick Marks
Gamespot postanowił umilić nam oczekiwanie na dzisiejszą/jutrzejszą (o pierwszej nad ranem naszego czasu) prezentację Sony i przeprowadził wywiad z dr Richardem Marksem. Pełna treść tutaj, a w rozwinięciu elementy, które mnie zainteresowały.
Dr Marks przyznaje, że Sony pracowało nad tematem od dłuższego czasu. Nie ukrywa inspiracji zarówno EyeToy z PS2, PlayStation Eye, jak i kontrolerami Wii - dostrzega jak wiele zmieniły na rynku gier. Założenia dla różdżek były proste: łatwe w obsłudze, nieskomplikowane urządzenie do dokładnego i szybkiego odczytywania ruchu i fizycznej interakcji. W dalszej części podkreśla ponownie, że dokładność jest kluczowa.
Marks wyjaśnia również, że świecąca kula ma umożliwiać dokładne odczytanie pozycji kontrolera w przestrzeni przez PlayStation Eye, zaś kolor świecenia będzie można oprogramować, aby odpowiadał np. postępom w grze albo umożliwiał odróżnianie graczy. Widzi zastosowanie urządzenia we wszystkich typach gier i nie chce ograniczać jego użyteczności do grupy graczy niedzielnych.
Padło ważne stwierdzenie, że najistotniejsze są gry, by różdżki nie stały się tylko kolejnym gadżetem kurzącym się na półce - Richard Marks zapewnia, że pracują nad nimi nie tylko studia Sony na całym świecie, ale również partnerzy. Nie pojawiły się niestety żadne szczegóły ani tytuły, a ogólne zapewnienia są tanie - sam jestem sceptykiem w tym temacie i poczekam na konkretne obietnice.
Z ostatniej chwili: Develop donosi, że ich prywatne źródła na GDC potwierdziły istnienie gadżetu podobnego do nunchuka Wii, który będzie współpracował z różdżką.
[via Gamespot]
Tomasz Andruszkiewicz