O kolejnym XCOM-ie cicho, ale Phoenix Point może wypełnić tę pustkę

Ciekawe, czy wiecie co łączy grę, która szuka finansowego wsparcia w serwisie Fig z kultową serią gier strategicznych i Ghost Reconem.

O kolejnym XCOM-ie cicho, ale Phoenix Point może wypełnić tę pustkę
Maciej Kowalik

26.04.2017 11:53

Odpowiedź jest prosta. I najlepsza z możliwych. To Julian Gollop - człowiek, który w latach 90. sprawił, że po setkach tur przegrywaliśmy z ufokami, klęliśmy pod nosem i zaczynaliśmy nowe kampanie. Brytyjczyk zaprojektował wiele innych gier, włącznie z Chaos: The Battle of Wizards, które rok temu zresztą sam "odgrzał" pod postacią nominowanego do Złotego Joysticka w kategorii gier niezależnych Chaos Reborn. Ale dla mnie zawsze będzie człowiekiem, którego Terror From The Deep był jedną z gier, które zdefiniowały mi dzieciństwo. Skąd w leadzie Ghost Recon?

Tom Clancy's Ghost Recon : Shadow Wars new Trailer

Z powodu Ghost Recon: Shadow Wars - turowej strategii wydanej przez Ubisoft tylko na 3DS-a. Docelowa platforma jest powodem, o której pewnie wielu z Was o tej grze nie wie. A uwierzcie mi i Adamowi, który ostatnio ją odkrył, że wiedzieć powinniście.

Obraz

Już w zeszłym roku Gollop zapowiadał, że Phoenix Point będzie czymś w rodzaju złotego środka pomiędzy tym, co oferowały jego dawne XCOM-y, a pomysłami, które sprawiły, że nowe oblicze serii okazało się tak udane.

Sam przy ostatnich odsłonach nie pracował, ale zawsze wypowiadał się o nich z uznaniem. A jeśli twierdził, że sam zaprojektowałby je inaczej, to potem dodawał, że przez to na pewno nie odniosłyby takiego sukcesu. Rzućcie zresztą okiem na pierwsze spotkanie projektanta oryginału, z Jake'iem Solomonem, który stał za rebootem. Wystarczy sam początek i reakcja tego drugiego.

X-COM to XCOM: 20 Years of Turn-Based Strategy, Alien-Killing, and DREAD

Ale Phoenix Point nie będzie kolejnym rebootem tego, co przyniosło Brytyjczykowi sławę. W rozmowie z PCGamerem Gollop zapowiadał to już w 2013 roku.

A w najnowszym wywiadzie na łamach Glixela dodaje, że o wiele trudniej byłoby mu szukać funduszy na stworzenie nowej gry, gdyby Firaxis nie stworzyło swojego XCOM-a.

Phoenix Point Fig Movie

Będą oczywiście elementy wspólne, wykraczające poza gatunek zabawy. W 2022 roku przyszłość ludzkości jawi się ponuro. Naukowcy igrali ze znalezionym w topniejącym lodowcu, obcym wirusem, którego nie potrafili kontrolować. Efektem jest globalne skażenie, które zmieniło ludzi w mutantów, zdziesiątkowana ludzkość zamknięta w enklawach i ogólny klimat apokalipsy. Jest też ostatnia deska ratunku - Projekt Phoenix. To tajna organizacja zrzeszająca najlepszych naukowców, inżynierów i żołnierzy, która została powołana na wypadek pandemii. Na początku gry, będziemy dowodzić jedną z jej komórek. Gdzieś trzeba zacząć.

Czym różnią się mutanci od obcych ras z kosmosu? Cóż, mutują... A rozmaitych gatunków, z których w tym procesie można to i owo podebrać nie brakuje. Proceduralna generacja przeciwników ma przełożyć się na wiele niespodzianek w trakcie misji i reagować na poczynania gracza w szerszej skali.

Będą też bossowie, wymagający nie tyle zalania ich morzem ołowiu, co koordynacji oddziału w osłabianiu i eliminowaniu ich różnistych umiejętności.

Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz

Jest jeszcze jeden ciekawy element, pozwalający widzieć w Phoenix Point dużo więcej, niż chęć Gollopa do zmajstrowania jeszcze jednego XCOM-a. Konstrukcja świata w nowej grze będzie flirtem z gatunkiem 4X. Kierując Projektem Phoenix gracz będzie musiał liczyć się z innymi frakcjami, które w różny sposób odbierają żniwo zbierane przez wirusa. Do gry wejdzie więc dyplomacja, wspólne misje, sojusze ale też konflikty.

Jeśli widzicie tu podobieństwa do XCOM: Apocalypse z 1997 roku, to nie są one przypadkowe. Choć skala wykracza poza jedno miasto.

Zbiórka raczej się powiedzie, ale na rychłą premierę nie mamy co liczyć. Prace trwają od roku, a wydanie gry planowane jest na czwarty kwartał 2018 r.

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościufoxcom
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.