Nowy zwiastun Kinect Star Wars wzbudza mocno mieszane uczucia
Gdy go oglądałem, narastała we mnie myśl "Hej, może to nie będzie wcale zła gra, zwłaszcza wśród dotychczasowych gier na Kinecta". A potem zobaczyłem fragment w 1 minucie i 49 sekundzie.
TAŃCZĄCY IMPERATOR?!
Ale spójrzmy na to chłodno. Są w tym zwiastunie fragmenty, które dobrze wykonane mają szansę bawić. Trzeba tylko przejść jakoś do porządku dziennego nad tym, że to gra bez kontroli nad akcją, raczej interaktywny film. Ale jeśli zaakceptujemy ten fakt, to mechanika walki mieczem i używania pchnięcia Mocą, trening Jedi albo wyścigi podami wyglądają całkiem interesująco.
A może to dlatego, że dawno nie było gry, która pozwalałaby pobawić się którymś z tych elementów. Remake Star Wars Racer w HD to decyzja tak oczywista - aż boli, że nikt jeszcze tego nie zrobił.
Chyba dam Kinect Star Wars szansę. Jedną. Choćby po to, żeby na chwilę wcielić się w Rancora. Mam nadzieję, że scenę tańca da się pominąć.
Paweł Kamiński