Nowy zwiastun Crysisa 3 jest taki, jak większości FPS‑ów

Ze strzelaniem, wybuchami, mocnym podkładem muzycznym, dynamicznie zmieniającymi się ujęciami i z quasi-dramatycznym zakończeniem. Gatunkowy standard.

Nie chcę wyjść na osobę, która twierdzi, że wszystkie współczesne strzelaniny to klony Call of Duty i są "be", ale ich konwencjonalność i nieustanne, wzajemne zapożyczanie motywów objawiające się zwłaszcza na zwiastunach może razić. Nieważne jak ładny czy efektownu jest dany FPS, gros filmików promocyjnych im poświęconych bazuje na tych samych, utartych schematach.

Zwiastun Crysis 3 niestety się w ten szablon wpisuje, nie wywołując u mnie absolutnie żadnych emocji i ani grama ekscytacji. Niby tyle się dzieje, a nie ma w tym nic porywającego. Nieporównywalnie lepsze wrażenie zrobił na mnie ten zwiastun Crysisa 2, choć wyreżyserowany na silniku gry, to nie pokazujący nawet sekundy rozgrywki i utrzymany w raczej spokojnym tonie.

Co nie zmienia faktu, że w Crysisa 3 bardzo chętnie zagram.

Adrian Palma