Nowy prototyp nazywa się Crescent Bay. Jest lżejszy i wygodniejszy od poprzednich wersji urządzenia, ma także wbudowane słuchawki i zintegrowany system audio. W przyszłości twórcom gier udostępnione zostanie narzędzie Oculus Audio, które pozwoli na tworzenie trójwymiarowego dźwięku - wszystko po to, by gracz słysząc np. głos postaci, był w stanie dokładnie zlokalizować jej położenie w przestrzeni.
Crescent Bay śledzi ruchy głowy gracza w pełnych 360 stopniach i ma zupełnie nowy wyświetlacz. To dobra wiadomość dla wszystkich tych, którzy na razie nie tolerują wirtualnej rzeczywistości i reagują na nią np. nudnościami. Im lepszy bowiem obraz, tym organizm teoretycznie lepiej powinien go znosić. Sam mam średnio przyjemne wspomnienia z VR, ciekaw jestem, czy nowy prototyp Oculusa coś by w tej kwestii zmienił...
Oprócz nowego prototypu, Oculus ogłosił także partnerstwo z silnikiem Unity. OR stanie się jego oficjalną platformą, co oznacza, że tworzenie gier z myślą o tych goglach wirtualnej rzeczywistości będzie dużo prostsze, niż dotychczas.
[Źródło: Oculus]
Tomasz Kutera
