Oczywiście chodzi o Ronina i Shadow Warriora. Pierwsza gra to dwuwymiarowy indyk, którego można wyrwać za raptem dolara, dostając jeszcze przy okazji A Fistful of Gun i Gods Will Be Watching. Wszystko w steamowej wersji jak i DRM-free. Shadow Warrior w wydaniu Special Edition kosztuje natomiast średnią wpłatę, która w tej chwili wynosi niecałe 5 dolców. W komplecie dostaniemy wtedy też Not a Hero, Dropsy czy pięćdziesięcioprocentową zniżkę na The Talos Principle w Humble Store (kupujemy tam steamowy klucz).
O Roninie w recenzji Patryk pisał:
Shadow Warrior to natomiast japońska masakra kataną i dzikim śmiechem, czyli zdaniem Pawła Kamińskiego gra, która "powróciła w glorii i chwale. Gra, która nie wymyśla niczego od nowa, która czerpie garściami ze starych schematów i podaje je w oprawie godnej XXI wieku". No i gra, która może być fajną przystawką przed nadchodzącą „dwójką”. Po jej prezentacji na zeszłorocznym gamescomie wciąż szukam szczęki na podłodze.
Przecenione gry to nie typowe hity i pozycje obowiązkowe, ale za 5 dolców grzech nie skorzystać. Zwłaszcza, że dostaniemy też szereg innych tytułów. Ja szczególnie zachęcam do The Talos Principle, nad którym w konsolowej wersji całkiem niedawno łamałem sobie głowę. Za 10 dolców dostaniemy w bundle'u jeszcze Titan Souls i Hatoful Boyfriend: Holiday Star. A także niezapowiedziane jeszcze tytuły.
Patrzę na portfolio Devolvera i obstawiam, że będzie to Hotline Miami, może i nawet w swojej drugiej odsłonie? Możemy też dostać Broforce - gra wpadła ostatnio do PS Plusa, a to znak, że Humble Bundle jest też bardzo prawdopodobne. Jest jeszcze Heavy Bullets czy OlliOlli2: Welcome to Olliwood, czyli dwie ciekawe gry kolejno z 2014 i 2015 roku.
Sam grając w indyki preferuję PS Vitę - na dużym ekranie zawsze mam w kolejce większe gry, a na konsolce Sony jest przecież Titan Souls i Hatoful Boyfriend, a Ronin ma być. Szkoda tylko, że nie ma tam Humble Bundle'a, a akcja z Nintendo była jednorazową okazją dla konsolowców.
[Źródło: humblebundle.com]
Paweł Olszewski
