10 listopada 2015 będzie gorącą datą w kalendarzu niejednego gracza. Na trwających właśnie targach E3, Todd Howard opowiadał o najnowszym Falloucie. Akcja gry rozpoczyna się w sielankowym klimacie jeszcze sprzed nuklearnego wybuchu, by zaraz przenieść nas o 200 lat w przyszłość do postapokaliptycznego Bostonu.
Zmian będzie sporo! Tym razem nasz protagonista lub protagonistka (tak, potwierdzono możliwość grania płcią piękną) będą w pełni zdubbingowani. Sam proces tworzenia postaci wygląda bardzo widowiskowo, przy czym wydaje się być prosty w obsłudze. Zmieniono też całkowicie podejście do pracy kamery podczas dialogów.
Rewelacyjnie przedstawia się też system craftingu - możemy stworzyć praktycznie wszystko w czasie rzeczywistym - od narzędzi oraz elektroniki przez bronie na budowaniu schronisk i potężnych gmachów skończywszy.
Zdradzono, że w edycji kolekcjonerskiej gry znajdziemy Pip-Boya do którego będziemy mogli umieścić naszego smartfona, który w połączeniu ze specjalną aplikacją w niczym nie ma się różnić od growej wersji naręcznego terminala. Cieszy fakt, że aplikacja zostanie udostępniona wszystkim, za darmo na urządzeniach z iOS i Androidem na pokładzie.
Kolejnym mobilnym aspektem jest Fallout Shelter - gra, która pozwoli nam wcielić się w zarządce krypty, którą sami zbudujemy od podstaw. Produkcja łączy elementy takich gier jak XCOM, czy SimCity. Musimy zadbać o praktycznie każdy aspekt naszej społeczności - zapasy żywności i wody, populację, higienę, edukację jak i ochronę przed zagrożeniami spoza krypty. Gra nie będzie wymagać połączenia z Internetem i jest już dostępna na iOS. Niestety nic nie wspomniano o wersji na Androida.
Bartłomiej Kionka
