O większości z nich wspominaliśmy już przy okazji poprzedniego wpisu, ale przyznacie, że projekty, które możemy zobaczyć w galerii prezentują się imponująco. Mi spodobał się zwłaszcza jeden z pierwszych modeli Lancera, w którym brakuje jeszcze piły mechanicznej oraz potężny egzoszkielet, który zmienia użytkownika w chodzący czołg (nie żeby Marcusowi dużo do tego miana brakowało...).
Maciej Kowalik