Nowa Zelda będzie raczej konserwatywna
W swoim konsolowym życiu zagrałem tylko w jedną Zeldę, mianowicie Wind Wakera i byłem grą zachwycony. Właściwie to ta RPG'owa platformówka podobała mi się na tyle, że kiedy teraz Shigeru Miyamoto mówi, że nowa odsłona przygód Linka raczej nie będzie specjalnie różnić się od poprzednich części, nie zgrzytam zębami. Rzecz jednak w tym, że będzie to pierwsza Zelda tworzona od podstaw na Wii. Konsolę, która miała być rewolucją, lecz poza wymianą klientów z hardkorowych graczy na niedzielnych, rewolucji tej specjalnie nie widać. Być może jednak słowa Miyamoto mają uspokoić tą resztkę wiernych fanów i mówić: "spójrzcie, szykujemy wam prawdziwą, staroszkolną Zeldę"? Nie obraziłbym się wcale na takie podejście.
[via Videogamer]