Nowa Lara Croft mniej sexy?

Niedawno Square Enix ogłosiło restart serii Tomb Raider. Jak do tej pory każda kolejna część przygód pani archeolog coraz bardziej wyolbrzymiała problemy z jakimi się spotyka, a także hmm, pewne walory bohaterki. Tym razem twórcy twierdzą, że główną cechą gry stanie się walka Lary o przetrwanie.

Według reżysera artystycznego - Briana Hortona, seksualność bohaterki zakłócała to, co twórcy mieli do przekazania. Dlatego w nowej części gry jej fizyczny aspekt zostanie zatarty, a to dzięki ciężkim warunkom jakim będzie miała za zadanie stawić czoła. Oczywiście nadal będzie można zobaczyć kawałek ciała, lecz gracz będzie zwracał większą uwagę na przeżycia, łzy, rany i rozcięcia na jej ubraniu, a tych ma być dużo.

To nasz sposób powiedzenia, że wśród tych sytuacji, mimo wszystko znajdziemy piękno, a zarazem bezbronność bohaterki. I to według nas jest seksowne. Może to i dobrze, że twórcy tak stawiają swoje stanowisko, lecz sądzę, że seria tak dobrze się sprzedawała właśnie dzięki poprzedniemu wizerunkowi bohaterki. No cóż, pożyjemy zobaczymy. Ja jak na razie wyczekuję na dalsze informacje o stanie produkcji, a was zachęcam do przeczytania nieco więcej na temat gry.

[źródło kotaku]

Adam Magdziak