Nam z kolei wydaje się, że Microsoft po cichu może łatać efekty ostatnich ataków lub błędów, które powstały gdzieś między Microsoft Xbox Live a EA Origin i spowodowały nieprzyjemne efekty dla kilku użytkowników. Ktoś nabył sobie punkty za ich pieniądze. Więcej o sprawie włamań przeczytacie tutaj.
Czyli co? Sprawy nie było? Wezwijcie Agenta Muldera.
Paweł Kamiński