Not Pacman: to nie jest Pac‑Man, którego się spodziewacie
Wygląda jak Pac-Man. Ale jest dużo bardziej zakręcony.
14.01.2013 | aktual.: 08.01.2016 13:20
Po włączeniu gry nic nie wskazuje na to, by coś było nie tak - jest niebieski labirynt pełen żółtych pigułek, równie żółciutka pizza bez jednego kawałka i trzy kolorowe duszki. Ale wystarczy poruszyć myszą lub nacisnąć strzałkę* w lewo lub prawo.
Świat robi fikołka.
screen z gry
Maurice Guégan wpadł na banalnie prosty pomysł - gracz kontroluje nie postać, a planszę. Pac-manem steruje się jak kulką w starych labiryntach-zabawkach (albo popularnej grze na smartfony):
Żeby nie było za łatwo, wraz z obrotami planszy, przemieszcza się też gromada duszków. Cała trudność polega na tym, by obracając planszę zebrać wszystkie kulki, a jednocześnie nie wpaść na upiorka. Albo wpaść, po uprzednim zjedzeniu wielkiej piguły.
Faktycznie, łatwo nie jest. Tak szczerze, to od 10 minut nadal próbuję ukończyć pierwszy poziom. Świetnie się przy tym bawiąc.
Not pacman nie jest pierwszą przeróbką klasycznej gry. Maurice Guégana, działającego pod szyldem Stabyourself, możecie już znać jako twórcę Mari0 - połączenia Mario z Portalem.
Podobnie jak inne produkcje tego twórcy, Not pacman możecie pobrać za darmo w wersji na systemy Windows, Linux i OSX.
Paweł Kamiński
* Strzałki nie działają od razu, trzeba przestawić w opcjach, bo domyślnym sterowaniem jest mysz.