Norman Reedus cieszy się, że Silent Hills nie powstało
Bo Death Stranding jest znacznie lepsze, twierdzi aktor.
Aktor, wcielający się w postać głównego bohatera Death Stranding - Norman Reedus - jest najwyraźniej bardzo zadowolony z tego, jak udał się najnowszy projekt Kojimy. Uważa wręcz, że dobrze się stało, kiedy Konami w wyniku konfliktu z japońskim twórcą anulowało jego wcześniejszą grę - Silent Hills.
Tworzony we współpracy z Guillermo del Toro horror miał być powrotem niezwykle zasłużonej dla gatunku marki. Ostatecznie jednak Konami zdecydowało o całkowitym porzuceniu projektu i zwolnieniu Kojimy, w wyniku którego musiał on założyć własne studio. Tak narodziło się Death Stranding.
Death Stranding - Launch Trailer | PS4
Powiedział Reedus o Kojimie w wywiadzie z Hollywood Reporterem. Powiedział również:
Stwierdził też, że sam nie grał w PT, ale widział demo Silent Hills w akcji i uznał je za naprawdę straszne.
No i te wieloryby! Tak czy inaczej - premiera już za dwa dni!
Dominik Gąska