Nolan North nie wierzy w sukces ekranizacji Uncharted
Dlaczego? Bo Nathan Drake z gier zbyt mocno rozgościł się już w naszych głowach.
Nolan North, czyli głos Nathana Drake'a w grach z serii Uncharted, uważa, że fani wcale nie chcą ekranizacji przygód łowcy skarbów. Gracze tak zdążyli przyzwyczaić się do Nathana Drake'a z gier, jego aparycji, głosu i usposobienia, że nieważne jak wielka gwiazda wcieliłaby się w tę rolę, nie sprostałaby oczekiwaniom, bo najzwyczajniej w świecie nie byłaby "tym" Nathanem.
- Nawet ja - mówi North - pewnie nie sprawdziłbym się jako Nathan. Fani mogliby rozpoznać głos, ale nie mam pojęcia, czy by mnie zaakceptowali. Aktor zauważa również, że seria Uncharted jest już filmowa sama w sobie i sfinansowanie produkcji dorównującej pod tym względem grom mogłoby być ponad siły studia.
Trzeba przyznać, że coś w tym jest. Może też ten problem próbują obejść twórcy, szukając obsady i poziomu finansowego, który jakimś cudem zadowoli graczy. Aktualnie Sony przełożyło premierę filmu na czerwiec 2017 roku. Poniżej obejrzycie fragment wywiadu z Northem dotyczącym kwestii ekranizacji. Zgadzacie się z nim?
[źródło: YouTube]
Patryk Fijałkowski