No dobra, napiszę to - nie podoba mi się Final Fantasy VII Remake

Dobrze jednak, że prace idą w jakimkolwiek kierunku.

No dobra, napiszę to - nie podoba mi się Final Fantasy VII Remake
Adam Piechota

10.05.2019 | aktual.: 10.05.2019 09:36

Niestety, jest późno w nocy, gdy piszę ten tekst, więc muszę Wam oszczędzić swoich zwyczajowych wybuchów niechęci związanych z Tetsuyą Nomurą oraz usilnym przemienianiem tradycyjnych erpegów w nadpobudliwe akcyjniaki niemalże gotowe do hollywoodzkiej ekranizacji. Ale nie od dziś wiemy, że Remake (jedyny, który zapisuje się wielką literą) właśnie tego pragnie - przerobić krucjatę Clouda na klona „piętnastki”. I pewnie sprzeda się jak poparzony, nawet jeśli starzy fani zostaną pozbawieni niemal każdego elementu oryginału, który spowodował dekady temu nieposkromione uczucia. Być może przestałbym pluć jadem, gdyby Square po tych pięciu latach zechciało pokazać w końcu coś innego niż Midgar.

Final Fantasy VII Remake - Teaser Trailer | PS4

Nowy zwiastun, którym zamknięto wczorajsze State of Play, to zaledwie teaser czegoś, co zobaczymy w czerwcu. Znaczy, strzelam, w trakcie konferencji Square Enix na E3. Oprócz spektakularnych pojedynków z bossami zobaczycie w nim… fragmenty przerywników filmowych. I to nie byle jakich, bo jest chociażby pierwsza rozmowa z Aeris(/th). Z tą oprawą oraz aktorami głosowymi, których z kultowymi postaciami kojarzymy już od lat (choćby od prequelowego Crisis Core’a), robią pozytywne wrażenie. Gdybym miał pewność, że z gry nie zniknie połowa lokacji, a najpiękniejsze fragmenty nie zostaną przemielone na efekciarską papkę, zaczynałbym już trochę merdać ogonkiem.

Ale dlaczego mam z remake'iem ostatecznie kosę? Nie wierzę w ten system walki. Uważam, że spłyci świat. Pozbawi pojedynków jakiejkolwiek głębi. Będzie odświeżeniem "Advent Children", a nie Final Fantasy VII. Chciałbym, bardzo chciałbym mieć błędne przeczucia.

Cóż, czekamy do E3. A potem… pewnie do 2020 roku. Na pierwszy epizod, wiadomo. Albo - o kurczę, ależ szalona sugestia! - odpalamy „siódemkę” na czymkolwiek i mamy w nosie, że wygląda cholernie staro. Bo skoro uważamy ją za fundament branży, chyba damy radę zaakceptować też jej oprawę, prawda?

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościsquare enixfinal fantasy vii remake
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.